Podsłuchali turystów w polskich górach. Ujawnili, o czym mówili na szlaku, turlamy się ze śmiechu
Góry to jeden z najpopularniejszych kierunków wśród turystów w naszym kraju. Każdy ma swój ulubiony region – jedni wybierają się co roku do Zakopanego, by stamtąd ruszać szlakami Tatr, drudzy nigdzie nie czują się tak dobrze jak w Bieszczadach. Chociaż wszystkich łączy miłość do gór, to na trasach pojawiają się bardzo różni wczasowicze. Na popularnym portalu taternik.pl zebrano najlepsze rozmowy zasłyszane podczas wędrówek.
Jeśli kiedykolwiek wybraliście się w góry, z pewnością wiecie, że można spotkać tam naprawdę różnych ludzi. Zwłaszcza jeśli regularnie odwiedzacie Kasprowy Wierch – na tym szlaku w Tatrach można się niejednokrotnie zdziwić, a nawet przerazić i to nie tylko za sprawą gigantycznych kolejek. Zastanawialiście się kiedyś, o czym rozmawiają wczasowicze na trasach?
Góry odwiedzają miliony Polaków
W przeciwieństwie do plaż, góry uchodzą za kierunek turystyczny, który wymaga aktywnego spędzania wolnego czasu. Chociaż w społeczeństwie krąży mnóstwo żartów o Polakach, którzy wypoczywają nad morzem, odgradzając się parawanami, rozpalając na plaży grilla czy wyczyniając wiele innych bardziej absurdalnych rzeczy, to na górskich szlakach także można spotkać dość intrygujących urlopowiczów.
Łatwo jest żartować z przeciętnych wczasowiczów, którzy spędzają urlopy nad morzem w stereotypowy sposób. Trzeba jednak przyznać, że niemalże każdy prawdopodobnie widział w życiu kiedyś choćby jedną osobę, która wchodziła na Kasprowy Wierch w japonkach czy sandałkach. W górach również dochodzi do absurdalnych sytuacji, które czasem bawią, a nie raz potrafią przerazić.
Lista grzeszków turystów, którzy wybierają się w góry, jest bardzo długa. Wiele osób nie planuje swoich marszów wcześniej, przez co nie są odpowiednio przygotowani. Błędem też jest niesprawdzanie warunków pogodowych. Nierzadko zdarzają się wczasowicze, którzy nie potrafią zejść o własnych siłach i bynajmniej nie z powodu słabej kondycji, ale przez zbyt dużą ilość spożytego alkoholu.
O czym rozmawiają turyści, którzy wybierają się w góry?
Przemierzając góry, można też trafić na wiele zabawnych sytuacji. Wystarczy także posłuchać, o czym rozmawiają podróżni – zwłaszcza ci, którzy nie są zbyt doświadczeni i na szlakach pojawiają się rzadko. Na portalu tatromaniak.pl, który poświęcony jest górskiej tematyce, pojawił się zbiór zabawnych rozmów urlopowiczów.
– Ja to nie będę zakładać raków, bo są ped**skie – słowa jednego z wczasowiczów cytuje portal tatromaniak.pl
Pojawiają się także komiczne dialogi, po których od razu można poznać, że na szlaku mamy do czynienia z prawdziwym „świeżakiem”, dla którego nawet najłagodniejsze podejścia okazją się dość problematycznym wyzwaniem. Przedstawiamy kilka najlepszych rozmów.
– Jak tego pierwszego dnia kazali nam się wspiąć na Morskie Oko, to już do końca wyjazdu miałem dość chodzenia - wyjawił zmęczony turysta.
– No nie dziwię Ci się… - padła odpowiedź.
Wśród zabawnych rozmów nie mogło zabraknąć także motywu dwóch najpopularniejszych szczytów – Giewontu i Kasprowego Wierchu. To właśnie tam często dochodzi do najbardziej absurdalnych sytuacji, nierzadko z udziałem niedoświadczonych podróżnych.
– Czy daleko jeszcze na Giewont? Bo idziemy od Kasprowego… - głośno zastanawiał się inny podróżny.
Musicie przyznać, że słuchając takich rozmów, trudno zachować powagę. Pamiętajmy jednak, że każdy kiedyś musi zacząć. Nikt nie rodzi się profesjonalnym wspinaczem, ale warto traktować góry poważnie i zawsze odpowiednio przygotować się do wyjścia na szlak. To zaoszczędzi nam stresu i odciąży ratowników TOPR.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o tym, kiedy miłośnicy sportów zimowych mogą spodziewać się opadów śniegu. Okazuje się, że nadejdą wcześniej, niż sądziliśmy. Jeśli interesuje was ten temat, więcej możecie przeczytać tutaj.
Źródło: Tatromaniak.pl