Niezwykłe zdjęcie Giewontu. W tle śmigłowiec Black Hawk

Niesamowite zdjęcie Giewontu

Niezwykłe zdjęcie trafiło do sieci i zachwyciło internautów. Trudno się dziwić, bo widok jest naprawdę niezwykły. Najbardziej rozpoznawalny szczyt w Polsce, nad którym przelatuje potężna maszyna, robi niesamowite wrażenie. Potęgowane jest ono jeszcze wyjątkową barwą nieba.

– Zdjęcie Black Hawka nad Giewontem wykonałem w niedzielę 14 lutego z Gęsiej Szyi w Tatrach. Podczas zachodu słońca dostrzegłem śmigłowiec latający w okolicy Kasprowego Wierchu. Na jakiś czas zniknął z mojego pola widzenia by ok. 20 min po zachodzie słońca osiągnąć wyższy pułap i odlecieć w kierunku Zakopanego. Dostrzegłem, że linia lotu będzie centralnie nad Giewontem [pis. org.] – opowiedział o zdjęciu Onetowi autor. 

Paweł Uchorczak jest zawodowym fotografem, a jego dzieła - wśród których jest niezwykłe ujęcie śmigłowca nad Giewontem - oglądać można na jego profilu na Facebooku. Innym fanom fotografii autor zdradził, że swoje ostatnie dzieło wykonał „z ręki", czyli bez użycia statywu. 

Bardziej dociekliwi mogli dowiedzieć się, że do stworzenia takiego widoku użyto sprzętu i konfiguracji: Canon R6 + Canon 70-300 USM II, ogniskowa 278 mm, f.8.0 ISO 250, 1/250s. 

Wpis momentalnie zyskał ogromną popularność w polskim internecie. Pod wpisem jest już ponad 4,5 tysiąca pozytywnych reakcji oraz 200 komentarzy. Zdjęcie udostępniło dalej również ponad 1,7 użytkowników. 

Co policyjny Black Hawk robił nad Giewontem?

Wiele osób może zdziwić widok potężnego, policyjnego śmigłowca na niebie w polskich Tatrach. Okazuje się jednak, że nie zjawia się on tam tak często w ostatnim czasie przez przypadek. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wyjaśniło wszystko na swoim profilu na Facebooku.

– W związku z planowanym remontem naszego "Sokoła" przez kilka najbliższych dni naszą służbę wspiera załoga Policyjnego śmigłowca Black Hawk. Pierwszą wspólne akcje już za nami – tłumaczą ratownicy górscy. 

W rozmowie z PAP naczelnik TOPR wyjaśnił, że śmigłowiec nie jest stworzony do akcji górskich, gdzie lepiej sprawdzają się mniejsze maszyny. Mimo to jednak Black Hawk jest wyposażony we wszystkie niezbędne sprzęty, m.in. ma wyciągarkę, więc świetnie daje sobie radę również w Tatrach. Wymaga on jednak od ratowników działania w nieco inny sposób, niż mieli to w zwyczaju, korzystając ze swojego Sokoła. 

– Black Hawk jest stworzony do innych działań, a z uwagi na duży zapas mocy wzbudza bardzo silny wydmuch, który może być niebezpieczny dla turystów. Nasi ratownicy z tego względu też muszą trochę inaczej działać. Poza tym to bardzo nowoczesny śmigłowiec – tłumaczył Jan Krzysztof. 

Naczelnik TOPR podkreślił, że ratownicy mają duże doświadczenie w lataniu policyjną maszyną i bardzo ją sobie cenią.  

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:

• Możesz stracić swoje pieniądze. Pilny apel policji do turystów

• Cała Polska podaje dalej. Policja prosi o natychmiastową pomoc

• Znoszą restrykcje, ale tylko dla zaszczepionych. Jeden kraj zdecydował