Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Europa > Europejskie miasto ma dość osób plujących na ulicę. Mandaty nawet w wysokości 900 zł
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 10.12.2023 15:42

Europejskie miasto ma dość osób plujących na ulicę. Mandaty nawet w wysokości 900 zł

Miasto w Szwajcarii (zdjęcie poglądowe)
fot. Canva

Wiele europejskich miast ma problemy z turystami. Niektórzy nie tylko nie potrafią się dostosować do panujących i ogólnie przyjętych norm i zasad, ale również wyrządzają dużą szkodę lokalnej społeczności. Miasta w Szwajcarii postanowiły wypowiedzieć wojnę osobom, które... plują na ulicę. 

W ten sposób chcą odzwyczaić tego "występku" zarówno lokalnych mieszkańców, jak i przyjezdnych.

Kary za plucie na ulicę

Władze położonego niedaleko Zurychu miasteczka Wallisellen mają dość osób plujących na chodnik. Z tego powodu, jak podaje 20min.ch w niedalekiej przyszłości wprowadzą srogie kary. Osoby, które zostaną zauważone przez służby na pluciu mogą otrzymać mandat w wysokości nawet 200 franków (ok. 920 zł). 

Jak się okazuje, kary za ten występek nie są w Szwajcarii nowością, jednak tym razem wysokość grzywny zaskakuje. 

W Szwajcarii wystrzegaj się plucia na chodnik

W innych miastach Szwajcarii już obowiązują kary za plucie w miejscach publicznych, jednak nie są one tak wysokie. W Liestal w kantonie Bazylea-Okręg od 2021 r. za plucie zapłacimy 100 franków (ok. 460 zł), a w Uster niedaleko Zurychu 80 franków (ok. 370 zł). 

Taniej, bo 40 franków (180 zł) wyniesie kara za plucie w Dübendorfie. Trudno jest kontrolować ludzi, którzy plują w miejscach publicznych w Szwajcarii. Sam przepis brzmi dość kuriozalnie. "To trudne, chyba że plujący zostanie przyłapany na gorącym uczynku. Jak dotąd nałożono tylko kilka takich mandatów" - powiedział cytowany przez 20min.ch Valentino Vinzens, urzędnik z Glattfelden.

Plucie na ulice Singapuru droższe niż bilet lotniczy do tego kraju z Polski

Jak się okazuje, Szwajcaria wcale nie jest najdroższym kajem jeśli chodzi o mandaty za tego rodzaju występki na świecie. W rankingu zdecydowanie przoduje Singapur. W 1992 r. wprowadzono tam ustawę przeciwdziałającą zanieczyszczenia przestrzeni publicznej. W myśl prawa nie wolno pluć na ulicę czy wyrzucać gumy do żucia.

Szczelności systemu lepiej nie sprawdzać na własnej skórze. Mandat za zanieczyszczanie ulic może wynieść nawet 1000 dolarów singapurskich, czyli ok. trzech tys. zł.