Dwa nowe kraje w strefie Schengen. Polacy mają powody do radości
Od 31 marca do strefy Schengen dołączą uwielbiane przez Polaków kraje. Do jednego z nich wyjeżdżają podczas sezonu wakacyjnego, chociażby ze względu na piękne plaże i dość przystępne ceny. Mimo dobrych wieści jedną rzecz szczególnie trzeba mieć na uwadze, planując tam podróż.
Oba państwa złożyły stosowne wnioski, które pozwolą obywatelom 25 z 27 krajów (także Szwajcarii, Liechtensteinu i Islandii) na podróżowanie bez konieczności okazywania swojego paszportu.
Bułgaria i Rumunia w strefie Schengen
W ubiegłym roku hiszpańska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej informowała, że w marcu 2004 roku dwa kraje zostaną przyjęte do strefy Schengen. To Bułgaria i Rumunia.
Pomimo ich przynależności do Unii Europejskiej od 2007 roku, dotychczas obowiązywały kontrole na granicach wewnętrznych. Polacy co prawda nie musieli okazywać paszportu, jednak mimo wszystko musieli taką kontrolę przejść.
Od 31 marca wszystko się zmieni. Pewne jest, że Polacy będą chętniej odwiedzać Bułgarię i Rumunię. W ubiegłym roku w celach turystycznych przybyło ich niemal 444 tys., z kolei w rekordowym 2018 roku aż 475 tys.
Czytaj też: Masowa wymiana liczników energii. Niektórzy będą musieli zapłacić
Austria wyraziła sprzeciw. Jest warunek dot. podróżowania
Austria od początku była przeciwna przyjęcia Bułgarii i Rumunii, które o przywilej dołączenia do strefy Schengen ubiegały się od 13 lat. W końcu austriackie władze zaproponowały, by skupić się jedynie na drodze morskiej oraz powietrznej.
W przypadku drogi lądowej Austria wyraziła swoje obawy dotyczące nielegalnej migracji. Ostatecznie doszło do porozumienia, dzięki któremu od 31 marca osoby, które legalnie przebywają w krajach członkowskich, nie będą musiały mieć przy sobie paszportu podczas przekraczania granicy. Niestety w niektórych sytuacjach wciąż będzie to koniecznie.
Zniesienie kontroli nie dla podróży samochodem
Jak informuje serwis “SchengenVisaInfo” członkostwo będzie dość wyjątkowe. Dlaczego? Okazuje się, że brak kontroli będzie obowiązywał jedynie w przypadku transportu morskiego oraz lotniczego. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy w kwestii podróżowania samochodem coś się zmieni. - Jestem przekonany, że w 2024 roku zakończymy negocjacji także w sprawie granic lądowych - powiedział premier Rumunii Marcel Ciolacu.
Źródło: “SchengenVisaInfo”
Czytaj też: Biedronka kontroluje klientów. Kasa sama wezwie pracownika