Demoniczne dziecko terroryzowało pasażerów. Bulwersujące nagranie z samolotu
Podróż samolotem z wielu względów może nie być łatwym przeżyciem. Dla niektórych już sam fakt przebywania w przestworach może być bardzo stresujący, a sytuacje mogą utrudniać na przykład nieznośni współpasażerowie. W sieci ostatnio zrobiło się głośno o locie z Niemiec do Nowego Jorku, a to wszystko za sprawą nagrania z hałaśliwym dzieckiem w roli głównej. Podróżni ten czas w powietrzu z pewnością zapamiętają na długo.
Demoniczne krzyki
Do sytuacji doszło w samolocie linii Lufthansa. Ośmiogodzinna podróż z Niemiec do Nowego Jorku na pewno nie należała do najłatwiejszych. Jeden z małych pasażerów był hałaśliwy i bardzo pobudzony, czym dał się we znaki współpasażerom i personelowi linii lotniczej. Jeden z turystów postanowił uwiecznić zachowanie dziecka na krótkim nagraniu i zamieścić je w mediach społecznościowych.
Na filmie możemy zobaczyć chłopca, który długimi momentami krzyczy w bardzo głośny sposób, który autor nagrania określił "demonicznym". Dziecko biega również po korytarzu oraz wchodzi na fotele i uderza w sufit. Twórca nagrania podkreśla, że matka nie reagowała na zachowanie swojego dziecka i pozwalała mu na wszystko. Film kończy się widokiem pasażerów, wyrażających dużą ulgę z powodu opuszczenia głośnego pokładu samolotu.
Mieszane opinie internautów
Post w mediach społecznościowych wraz z zamieszczonym filmem spotkał się z mieszanym odbiorem. Użytkownicy nie pochwalali nagrywania dziecka i upubliczniania jego wizerunku. Według nich naraża to chłopca na zbędną krytykę, a nie bierze pod uwagę możliwych okoliczności.
Inni łączyli się w bólu z terroryzowanymi pasażerami. Komentujący zastanawiali się, dlaczego matka nie zareagowała na zachowanie syna. Część nawet uznała, że nagranie to dobry punkt wyjścia do dyskusji o rozpowszechnieniu lotów lub przedziałów z zakazem wstępu dla dzieci.
Przyczyny zachowania dziecka są niejasne
W opisie filmu czytamy, że powodem zachowania dziecka miały być problemy z internetem na pokładzie samolotu. Zdaniem autora nagrania chłopiec jest uzależniony od technologii, a jego zachowanie wynikało z braku łączności z siecią. Ostatecznie są to jedynie domysły jednego z podróżnych. Nie wiadomo, czy chłopiec był po prostu nieznośny w swoim zachowaniu, czy to wynik jakiegoś zaburzenia lub choroby. Personel Lufthansy nie odniósł się do sytuacji.
Czytaj więcej: Niezwykłe odkrycie w ogródku. Matka z dzieckiem jak prawdziwi archeolodzy
