Curon - wioska zatopiona na trójstyku Włoch, Austrii i Szwajcarii
W połowie ubiegłego wieku, na trójstyku granic Włoch, Austrii i Szwajcarii, w dolinie Venosty, powstało sztuczny zbiornik spiętrzający wodę dla elektrowni. Aby powstał, konieczne było zalanie dwóch wsi.
Sztuczne jezioro w Alpach powstało w 1950 roku. Aby powstało, poświęcono dwie średniowieczne miejscowości położone w dolinie: Resia (Reschen) i Curon (Graun), po wysiedleniu ich mieszkańców.
Woda zalała dwie wsie
Lago di Resia (Reschensee) powstało w lipcu 1950 roku, pochłaniając dwie wsie. Wcześniej ich mieszkańcy zostali przesiedleni w inne miejsca, a większość zabudowań rozebrano. Jednak nie wszystkie.
Do dzisiaj zachował się jeden element dawnych lat. Jest to dzwonnica XIV-wiecznego kościoła św. Katarzyny w dawnym Curon. Samotna wieża wystaje ponad taflę jeziora, tworząc piękny, a zarazem niepokojący widok.
Zimą, gdy jezioro pokrywa gruba warstwa lodu, da się przejść do wieży i jej dotknąć. Według legend w mroźne noce słychać nawet dźwięk jej dzwonów, zdemontowanych ponad 60 lat temu.
Co ciekawe, wiosną władze regionu zdecydowały się na przeprowadzenie kompleksowego remontu elektrowni i towarzyszącej jej infrastrukturze. Konieczne było więc tymczasowe osuszenie sztucznego jeziora.
- 71 lat po zbudowaniu tamy, dzięki której powstało jezioro Resia, nasza wioska Curon znowu wyszła na powierzchnię. To dziwne uczucie chodzić po gruzach cudzych domów. Nigdy wcześniej nie widziałam tych gruzów - relacjonuje na Twitterze Luisa Azzolini, mieszkanka północnych Włoch.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
źródło: Onet