Chciała zwiedzać Disneyland, a wyszła z... pierścionkiem. Niezwykła historia fanki Disney'a
Każdy z nas ma w sobie coś z dziecka. W tym powiedzeniu tkwi ziarno prawdy. Za dobry przykład posłuży największa fanka Disney’a, która w Disneylandzie przeżyła jeden z najszczęśliwszych momentów w swoim życiu.
Dokąd zabralibyście największego fana produkcji Disney’a? Zapewne większość z was odpowie, że do Disneylandu. Tak też uczynił pewien mężczyzna, który zabrał swoją drugą połówkę do parku. To właśnie tam zadał jej bardzo ważne pytanie.
Oświadczyny w Disneylandzie
Kathryn Chung, która niedawno zdobyła tytuł największej brytyjskiej fanki Disney’a, opowiedziała serwisowi Mirror o swojej miłości do marki. Wspomniała, że jej podróże po znanych na całym świecie parkach zaczęły się w wieku 5 lat. Dały jej szczęśliwe wspomnienia z rodziną i jej obecnym mężem Richardem.
Razem z partnerem odwiedzała parki od 2016 r. Pierwszą wizytę zaliczyli w kalifornijskim Disneylandzie. Następnie zwiedzili Disneyland w Paryżu oraz Disney World. W tym ostatnim parku Richard poprosił Kathryn o rękę. Ich zaręczynowa sesja zdjęciowa odbyła się tydzień później, w tym samym miejscu. Co ciekawe tego dnia do pary zakochanych podszedł oficjalny fotograf parku i zaproponował im swoje usługi. To właśnie on zaproponował, aby Richard ponownie uklęknął i oświadczył się Kathryn. Tym razem dostali owacje od przechodzących obok gości.
Największa fanka Disney’a opowiada, jak osiągnęła sukces
Na początku maja Kathryn została koronowana na największą fankę Disney’a w Wielkiej Brytanii. W nagrodę otrzymała zaproszenie na noc do apartamentu Cinderella Castle, do którego mają dostęp tylko zaproszeni lub zwycięzcy konkursu. A wygranie w rywalizacji z innymi zagorzałymi fanami Disney’a nie było takie proste.
Zanim Kathryn wzięła udział w konkursie, musiała przesłać 60-sekundowy film o tym, dlaczego właśnie ona powinna zostać dopuszczona do 10-dniowej rywalizacji. 32-latka nie tylko walczyła o wygraną, ale też spędzała swój czas w paryskim Disneylandzie, Walt Disney World na Florydzie, a także na statku wycieczkowym Disney Wish. Rywalizowała z dziewięcioma konkurentami i wygrała, udowadniając jak wielką miłością darzy tę markę. Zdradziła też, że nawet jej wybór ścieżki zawodowej (kierowniczka ds. projektowania i spraw technicznych) był związany z Disney’em, gdyż pewnego dnia chciałaby zostać wizażystką dla amerykańskiej korporacji.
Spędziła noc w Cinderella Castle
Jak wspomniała Kathryn, spędzenie nocy w Cinderella Castle było jej marzeniem. Ten pokój otwiera się tylko wtedy, gdy pojawia się zaproszony gość. Wejście do komnaty Kopciuszka jest ukryte pod łukiem zamku w Magicznym Królestwie. Gdy weszli z mężem do środka, ich oczom ukazało się pomieszczenie pełne detali znanych z bajki. Chociażby jeden z antycznych zegarów wskazywał, że za minutę wybije północ. W środku były też dwa szklane pantofelki. Pierwszy prawdopodobnie należał do tytułowej księżniczki. Natomiast drugi miał wygrawerowaną datę dnia pobytu Kathryn. Pomimo tego, że nie udało jej się wcisnąć stopy do pantofelka, to pobyt w apartamencie był dla niej niezapomnianym przeżyciem.
“To było nie z tego świata i super, super rzadkie. Kiedy mówią, że zdarza się to raz w życiu, tak jest naprawdę. Nie można kupić tego doświadczenia. Trzeba wygrać konkurs lub zostać zaproszonym. To jest jak bajkowy pokój, ale w rzeczywistości. W 3D. Możesz dotknąć łóżka i detali” - podzieliła się wrażeniami Kathryn.
Źródło: mirror.co.uk