60 osób porażonych prądem na lotnisku w Berlinie. Interweniowały służby medyczne
Z tego artykułu dowiesz się:
W którym miejscu dochodzi do porażeń
Jak można się przed tym zabezpieczyć
O żądaniach związku zawodowego
Nowo otwarte lotnisko w Berlinie miało być bezpieczne i komfortowe dla podróżnych, lecz okazało się niebezpieczne dla pracowników. Niektórzy byli rażeni prądem nawet kilka razy dziennie, co doprowadziło do nieprzyjemnych skutków.
Berlin chwalił się nowym lotniskiem, a teraz ma powód do wstydu
Benjamin Roscher ze związku zawodowego Verdi wyjawił szczegóły niebezpiecznej pracy na lotnisku w Berlin-Brandenburg. Przy kontroli bagażu podręcznego w Terminalu 1 BER regularnie dochodzi do rażenia prądem.
Fot. Terminal 1, lotnisko Berlin-Brandenburg/ commons.wikimedia.org/Arne Müseler/CC BY-SA 3.0 DE/https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/de/deed.en
Pracownicy są narażeni na wyładowania elektrostatyczne, które wywołują u nich ból, drętwienie i senność. Takie sytuacje zdarzają się nawet kilka rany na jednej zmianie.
- Rannych trzeba było kilkakrotnie przewozić karetką do okolicznych szpitali. Lekarze prowadzący stwierdzili, że niektórzy z poszkodowanych nie byli w stanie pracować z powodu porażenia prądem - dodał związkowiec cytowany przez Radio Zet.
Pracownicy otrzymali breloczki i wrócili na stanowiska
Benjamin Roscher twierdzi, że przypadki te się nasilają. Tylko 6 stycznia odnotowano 11 porażeń, a 4 razy wzywano karetkę pogotowia ratunkowego. Terminal działa 2,5 miesiąca, a w tym czasie doszło do ok. 60 wypadków.
Policja przekazała informację, że ekspertyza wykazała, że "wszystkie systemy są zgodne z obowiązującymi normami i uznanymi zasadami techniki". Do wypadków może dochodzić w czasie, gdy pracownicy noszą ubrania z dużą zawartością materiałów syntetycznych.
Osoby pracujące w punktach kontrolnych zostali poinformowani, w jaki sposób mogą zapobiegać wyładowaniom elektrostatycznym, nosząc odpowiednie ubrania i obuwie. Dodatkowo otrzymali antystatyczne breloczki, które mają pomóc w ochronie przed porażeniami elektrostatycznymi.
Pasażerom nic się nie stało
- Jako związek zawodowy wzywamy do natychmiastowego wstrzymania prac przy uszkodzonych urządzeniach do czasu ustalenia i jednoznacznego usunięcia przyczyn technicznych wypadków - mówił związkowiec z Verdi.
Benjamin Roscher powiedział, że postawa przedstawicieli lotniska i policji federalnej jest rażąco niedbała. Zwrócił też uwagę na to, że wzywanie karetek i przewożenie poszkodowanych do szpitali dodatkowo obciąża system opieki zdrowotnej, który jest już nadwyrężony z powodu koronawirusa.
Nie ma żadnych informacji na temat wypadków z udziałem pasażerów, jednak sytuacja, w jakiej znaleźli się pracownicy, jest niedopuszczalna. Tak nowoczesny obiekt powinien być bezpieczny dla wszystkich.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Źródło: Radio Zet