Amerykański turysta znalazł na plaży tzw. diabła piaskowego
Amerykański turysta, podczas spaceru po plaży na przylądku Hatteras na wschodnim wybrzeżu Karoliny Północnej w Stanach Zjednoczonych, zauważył leżące na piasku, dziwne zwierzę. Zrobił mu zdjęcia, by pokazać je bliskim, a potem wrzucił fotografie do internetu. Okazało się, że sfotografował tzw. anielskiego rekina.
Zdjęcia, które turysta Kenny Harris udostępnił w mediach społecznościowych, wywołały ogromne zainteresowanie wśród użytkowników sieci. Zasypały je dziesiątki komentarzy oraz wiele udostępnień. Sprawa szybko trafiła zarówno do amerykańskich, jak i europejskich mediów.
Niezwykłe znalezisko turysty
Kenny Harris spacerował po plaży na przylądku Hatteras, który zlokalizowany jest na wschodnim wybrzeżu Karoliny Północnej w USA. Jest on częścią podłużnej wyspy o tej samej nazwie, zaliczającej się do archipelagu Outer Banks.
Turysta w rozmowie z McClatchy News przyznał, że zdjęcia zrobił tylko po to, by pokazać niecodzienne znalezisko swojej rodzinie. Gdy oni nie mieli pojęcia, co to za stwór, postanowił zapytać o to w internecie.
Jak opowiedział, kiedy trafił na kreaturę, był sam na plaży. Wywołała u niego niepokój, który potem przerodził się w zaciekawienie. Zwierzę już nie żyło i miało płetwy. Okazało się, że jego niecodzienny wygląd zafascynował internautów.
Jak się okazało, użytkownicy internetu okazali się wyjątkowo kreatywni i w krótkim czasie na temat stworzenia powstały liczne teorie. Niektórzy przywoływali miejskie legendy, inni pisali o gargulcach oraz zdeformowanych stworzeniach, które są wynikiem zanieczyszczeń środowiska.
Czym jest tzw. anielski rekin?
Prawda jednak - jak zwykle bywa w takich przypadkach - okazała się o wiele bardziej przyziemna. Jak oceniła zwierzę północnoamerykańska prasa, zwierzę to jest tzw. diabłem piaskowym lub anielskim rekinem. To squatina.
To jeden z rodzajów morskich ryb, charakterystyczny dla obszarów północnych regionów Zatoki Meksykańskiej oraz wschodnich USA. Obejmuje 22 gatunki stworzeń i należy do rodziny raszplowatych.
Nagranie jednego z gatunków squatiny w środowisku naturalnym zobaczyć można na kanale KBC na YouTube. Jak tłumaczy portal olhardigital.com.br, powołując się na Muzeum Historii Naturalnej we Florydzie, ryba ta osiągnąć może nawet 1,8 metra i nie jest uważane za groźne dla człowieka. Po sprowokowaniu jednak może przeprowadzić atak i spowodować szarpane obrażenia.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Otworzą wcześniej niż zapowiadali. Nowa baza w uwielbianym przez Polaków kraju
Wyszli nad polskie jezioro i natychmiast wyciągnęli telefon. Nagranie wrzucili do sieci
źródło: olhardigital.com.br