8-letnia Nikola zginęła podczas rejsu na Mazurach. Właściciel wypożyczalni usłyszał wyrok
Rodzinne wakacje na Mazurach zakończyły się koszarem. W wyniku wypadku motorówki utonęła 8-letnia Nikola. Na pomoc rzucili się świadkowie, a chwilę później służby ratunkowe. Sześć innych osób, w tym troje dzieci udało się uratować. Prokuratura wykazała, że sternik łodzi nie posiadał odpowiednich uprawnień do kierowania motorówką. Sędzia stwierdził jednak, że nie jest on jedynym winowajcą tej tragedii.
Sąd Rejonowy w Giżycku powrócił do sprawy wypadku z 18 czerwca 2022 roku Teraz wyrok usłyszał również Grzegorz G., który jak się okazało, wypożyczył turystom niesprawną motorówkę.
Rodzinny wyjazd na Mazury zakończył się tragedią
Do tej tragedii na jeziorze Tałty w pobliżu Mikołajek doszło 18 czerwca 2022 r. Grupa siedmiu osób – czworo dorosłych oraz trójka dzieci wypoczywała na Mazurach. Turyści postanowili wynająć motorówkę, którą wypożyczyli u Grzegorza G.
- Pędząca z nadmierną prędkością motorówka przewróciła się na lewą burtę, a potem do góry dnem i zaczęła tonąć – przekazała po tym tragicznym zdarzeniu dziennikarzowi “Faktu” prok. Bogusława Pidsudko-Kaliszuk z Prokuratury Rejonowej w Mrągowie. Sześć osób zdołała wypłynąć na powierzchnię. W kabinie tonącej motorówki pozostała jednak 8-letnia Nikola.
Wypadek motorówki na jeziorze Tałty. Sąd wydał wyrok
Piotr O. (42 l.). był sternikiem łodzi motorowej, choć nie posiadał do tego wymaganych uprawnień. Mężczyzna został skazany na cztery lata i trzy miesiące więzienia. 20 maja 2024 r. Sąd Rejonowy w Giżycku uznał kolejną osobę za winną tej tragedii. Chodzi o właściciela wypożyczalni sprzętu, 42-letniego Grzegorz G.
- Wynajął niezarejestrowaną, bez certyfikatu technicznego, niesprawną technicznie łódź motorową, w której nie dokonano przeglądu technicznego – odczytała akt oskarżenia prokurator – Z niesprawną instalacją zęzową oraz nieprawidłowo zamontowanym silnikiem o większej mocy i masie od zalecanego, co naruszyło właściwości konstrukcyjne łodzi.
Czytaj więcej: Tydzień w raju za 1200 złotych. Bajecznie tanie all inclusive w Turcji
Właściciel wypożyczalni usłyszał wyrok
– Nie przyznaję się do winy i odmawiam składania wyjaśnień – powiedział przed sądem Grzegorz G. – Jest mi niezmiernie przykro z powodu wypadku i bardzo współczuję rodzicom dziewczynki, ja sam ratuję się lekarstwami i przechodzę terapię pod okiem psychologa. Łączę się w bólu z rodzicami i jest mi bardzo przykro – dodał oskarżony.
Rodzice dziewczynki domagali się dla niego kary bezwzględnego więzienia. Sąd skazał jednak Grzegorza G. na rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. “Ponadto sąd orzekł wobec oskarżonego 10 tys. zł grzywny, zakaz prowadzenia wypożyczalni sprzętu pływającego przez trzy lata oraz zasądził od niego nawiązki na rzecz pokrzywdzonych w sumie 65 tys. zł” – przekazał rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Adam Barczak. Wyroki, które zapadły w tej sprawie, nie są jeszcze prawomocne.