7-letnie dziecko wpadło do koryta rzeki. Akcja ratowników w Szklarskiej Porębie
Ratownicy GOPR pomogli 7-letniemu dziecku, które spadło z wysokości 3 metrów do koryta potoku Kamieńczyk w Szklarskiej Porębie. Tylko podczas długiego weekendu pomocy potrzebowało 15 turystów.
Początek roku był dla ratowników Grupy Karkonoskiej GOPR bardzo pracowity, którzy pomogli już kilkunastu poszkodowanym. Ruch turystyczny w Sudetach Zachodnich z dnia na dzień jest coraz większy.
Od początku roku ratownicy udzielili pomocy 28 razy
Ratownicy od początku roku udzielili pomocy 28 razy. Kulminacja nastąpiła w długi weekend, kiedy pomogli aż 15 poszkodowanym. Jak wskazują, głównym problemem powodującym urazy, jest złe przygotowanie.
Do szczególnej interwencji doszło jednak na szlaku czarnym między Marysinem a Rozdrożem pod Kamieńczykiem w Szklarskiej Porębie. 7-letnie dziecko spadło do koryta potoku Kamieńczyk z wysokości około 3 metrów.
Ratownicy ustalili, że przyczyną wypadku było pęknięcie jednej z barierek zabezpieczających mostek. Dziecko zostało zabezpieczone i ewakuowane, a następnie przekazane do zespołu ratownictwa medycznego.
- W ostatnim czasie na terenie Karkonoszy oraz innych pasm górskich w Kotlinie Jeleniogórskiej występowały ciężkie warunki - duże oblodzenie, ograniczona widoczność oraz zawiane szlaki, co było głównym czynnikiem powodującym wypadki - informuje GOPR Karkonosze
Goprowcy przypominają i apelują o rozwagę oraz odpowiednie przygotowanie się. Jak wskazują, obecnie warunki widoczne w dolnych partiach Kotliny Jeleniogórskiej są zupełnie inne, niż te w szczytowych partiach gór.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Nagranie ze stoku wywołuje ciarki. Światowe media mówią o poszkodowanych
Kuriozalne sceny na południu Polski. Do Zakopanego trudno się dostać
Źródło: GOPR Karkonosze