Zapomnij o tej garderobie w samolocie. Stewardessa tłumaczy, dlaczego
Podczas długich podróży samolotem pasażerowie chcą zaznać komfortu. Aby go osiągnąć, dobierają bardziej swobodny strój. Okazuje się, że ubiór ma znaczenie i zbyt casualowy wygląd może zostać źle odebrany przez załogę.
Była stewardessa zdradziła, w jakich okolicznościach lepiej jest zadbać o swój strój i czego nie zakładać na podróż samolotem.
“Ubierajcie się mądrzej” do samolotu
Czasami może się zdarzyć tak, że jeśli załoga samolotu będzie szukała kogoś do podwyższenia klasy, to najpierw zwrócą uwagę na ubiór. Była stewardessa Celina Bedding zdradziła, iż automatycznie szansę na dostęp do pierwszej klasy stracą osoby ubrane przykładowo w legginsy i klapki. Jak tłumaczy, stewardzi w pierwszej kolejności szukają osób, które nie będą przeszkadzały pasażerom z faktycznie zakupionymi miejscami w wyższej klasie. Na szczęście nie ma potrzeby ubierać się w bardzo elegancki strój. Wystarczy zwykła marynarka i dżinsy lub długa sukienka.
Nie zakładajcie sandałów i klapek do samolotu
Celina radzi, aby unikać też za wszelką cenę butów z odsłoniętymi palcami, sandałów i klapek. Oczywiście są to wygodne buty, zwłaszcza przy zdejmowaniu podczas kontroli czy podróży samolotem. Jednak należy pamiętać, że na pokładzie samolotu aż roi się od zanieczyszczeń i bakterii. Najbardziej narażeni na nie jesteście w toalecie. Jeśli nie chcecie na swoich bosych stopach lub skarpetkach dorobić się dodatkowych zarazków, to lepiej ubierzcie tenisówki.
Unikajcie legginsów i dresów w samolocie
Podobnie sprawa ma się z legginsami i dresami. Według Celiny pasażerowie nie powinni ich zakładać, gdyż są zbyt swobodne. Jednak istnieje jeszcze jeden powód, który jest istotny dla bezpieczeństwa. Noszenie legginsów może być niebezpieczne ze względu na materiał. Wypowiedziała się na ten temat ekspertka ds. lotnictwa Christine Negroni. Ostrzegła, że w przypadku wybuchu pożaru spodnie mogą spalić się i przykleić do ciała pod wpływem wysokiej temperatury.
Źródło: Mirror
