Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Zapłaciła ponad 5000 złotych kary na lotnisku. "Nigdy nie róbcie tego, co ja zrobiłam"
Marta Lewkowicz-Popławska
Marta Lewkowicz-Popławska 24.09.2023 16:38

Zapłaciła ponad 5000 złotych kary na lotnisku. "Nigdy nie róbcie tego, co ja zrobiłam"

lotnisko
fot. Shutterstock/Hayk_Shalunts/TikTok

Influencerka Lays Laraya została ukarana grzywną w wysokości 1 878 dolarów australijskich, czyli około 5 tysięcy złotych, po tym jak przeniosła przez kontrolę bezpieczeństwa prezent od linii lotniczej. Do incydentu doszło podczas jej podróży z Kataru do Australii. Całą sprawę opisuje Daily Mirror. 

"Gdybym wiedziała, że robię coś złego, wyrzuciłabym to" – przyznała zaskoczona influencerka.  

Dostała mandat i zabrano jej telefon. Z powodu jednego kwiatka

Lays Laraya jest blogerką podróżniczą, która w sieci posługuje się pseudonimem Skywardsfreak. Nieświadoma tego, że na restrykcje na lotniskach mogą się tak znacząco różnić, wylądowała w Perth z różą w dłoni. Kwiat dostała wcześniej od Qatar Airways. Nie chciała chować go do bagażu, żeby się nie zniszczył. 

Na lotnisku funkcjonariusze w cywilnych ubraniach poprosili ją losowo o pokazanie karty pasażera, którą muszą wypełnić wszyscy przybywający do Australii. Zrobiła to bez wahania, bo była przekonana, że wszystko jest w porządku. 

Okazało się, że nie było. Nie zadeklarowała róży w rubryce dotyczącej roślin na karcie pasażera, bo nie wiedziała, że musi to zrobić. "Nie przyszło mi do głowy, że róża należy do kategorii roślin, których będą szukać. Zaznaczyłam "nie" i ostatecznie to było ich oskarżenie" – opowiada podróżniczka. Skonfiskowano jej dodatkowo telefon i paszport, a bagaż został przeszukany.

Dlaczego nie mogła wwieźć róży?

Kwiaty stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa biologicznego Australii, ponieważ mogą przenosić gatunki inwazyjne, roztocza i mszyce. Australijski Departament Rolnictwa, Rybołówstwa i Leśnictwa stwierdził, że niezgłoszenie towarów, o których wiadomo, że stanowią zagrożenie, stanowi poważne ryzyko dla kraju.

Australia ma jedne z najsurowszych przepisów dotyczących bezpieczeństwa biologicznego na świecie, a rośliny muszą być zawsze zgłaszane.  
 

Te zasady lepiej znać przed wyjazdem

W krajach unijnych można przewozić samolotem rośliny lub produktów roślinne, takich jak cięte kwiaty, owoce lub warzywa, o ile pochodzą one z państw członkowskich i są wolne od szkodników lub chorób. W Europie istnieją jednak strefy z których w ogóle nie wolno wywozić roślin, lub możliwe jest to na bardzo rygorystycznych warunkach. Takie strefy funkcjonują głównie w popularnie turystycznych rejonach jak Lazurowe Wybrzeże, Korsyka, Majorka, Ibiza czy Sycylia. 

Jeśli podróżujemy po Azji, Afryce czy Stanach Zjednoczonych to musimy pamiętać o tym, że nie wolno przywozić stamtąd jakichkolwiek materiałów służących do sadzenia i wyhodowania roślin. 
 

Powiązane
sklep
Puste półki i wysokie ceny. Kryzys ryżowy zatacza coraz szersze kręgi. Polska nie jest na niego odporna
Karol Nawrocki, Rafał Trzaskowski
Nowy sondaż prezydencki przed II turą. Polacy wskazali swojego faworyta, jest zwrot akcji