Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Europa > Zamieszkaj na Sardynii za... 1 euro miesięcznie. Włoskie władze mają sprytny plan
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 20.09.2023 19:28

Zamieszkaj na Sardynii za... 1 euro miesięcznie. Włoskie władze mają sprytny plan

 Dom na Sadrynii
fot. Andrew Mayovskyy / Shuttesrtock

Pracujesz zdalnie i masz dosyć siedzenia przez całe dnie w domu? Władze Włoch mają dla ciebie propozycję nie do odrzucenia. Wystarczy, że w kieszeni masz... jedno euro!

Miasteczko Ollolai na Sardynii otwiera się na osoby pracujące zdalnie. 

Praca zdalna z Sardynii

Pandemia COVID-19 sprawiła, że wiele osób na dobre przeniosło się z biura do domu. Praca zdalna - choć ma już za sobą szczyty popularności - nadal jest chętnie wybieraną przez pracowników opcją. Jedną z zalet tego typu zatrudnienia jest fakt, że można pracować z każdego zakątka świata. 

Naprzeciw tym potrzebom postanowiło wyjść miasteczko Ollolai na Sardynii. Włodarze proponują przyjezdnym możliwość wynajmowania lokalu zaledwie za... 1 euro!

Miasteczko Ollolai się wyludnia

Ten dość oryginalny ruch jest spowodowany tym, że miasteczko Ollolai się wyludnia. Obecnie zamieszkuje je zaledwie 1300 osób, a jeszcze kilkadziesiąt lat temu liczba ta była prawie dwa razy wyższa. Władze robią wszystko, by przyciągnąć turystów oraz ich pieniądze. 

Wcześniej Ollolai wzięło udział w popularnym programie "Kup dom za 1 euro". Zakładał on sprzedaż nieruchomości za grosze w zamian za remont pustostanów. Teraz nadszedł czas na wynajem. 

Pracuj z Ollolai - wnioski można składać do końca grudnia

Władze Ollolai będą gościły przyjezdnych przez następne dwa lata. Przeznaczono na to ok. 20 tys. euro. Osoby pracujące zdalnie będą mogły wynająć lokal za symboliczne 1 euro przez okres od jednego do trzech miesięcy. Koszty życia tj. media, wyżywienie, transport są po stronie wynajmującego. Wnioski są zbierane do końca grudnia pod adresem workfromollolai.com. 

- To nie są darmowe wakacje. Goście muszą mieć udokumentowane doświadczenie jako osoby pracujące zdalnie - tłumaczy Veronica Matta z lokalnego stowarzyszenia kulturalnego Sa Mata. Przybysze będą mieli zapewnione łącze internetowe. Szczególnie zaproszeni są przedstawiciele technologii, mediów, finansów czy architektury. - Chcemy, by pod koniec pobytu pozostawili po sobie coś tutejszej społeczności. Może to być konferencja, esej, artykuł badawczy albo film dokumentalny - dodała Matta.