Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Przyjechała do Szklarskiej Poręby w okresie zakazu. Opisała, jak wygląda narodowa kwarantanna w górach
Hubert Mrozowicz
Hubert Mrozowicz 07.01.2021 19:26

Przyjechała do Szklarskiej Poręby w okresie zakazu. Opisała, jak wygląda narodowa kwarantanna w górach

Zakaz w Szklarskiej Porębie
fot. instagram/mama w barcelonie

Zakaz korzystania ze stoków narciarskich obowiązuje w Polsce do 17 stycznia, czyli do momentu zakończenia przerwy zimowej. W tym roku Rada Ministrów zdecydowała o jednym terminie ferii, co jest konsekwencją nieustannej walki z koronawirusem. Jak się okazuje, nie wszędzie narodowe obostrzenia przestrzegane są w takim samym stopniu. Dzięki relacji jednej z naszych czytelniczek wiemy, jak wygląda sytuacja w Szklarskiej Porębie. Aurelia, bo tak nazywa się nasza czytelnicza, nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła.

Zakazy w Szklarskiej Porębie

Do 17 stycznia w Polsce obowiązuje narodowa kwarantanna, w wyniku której zostały zamknięte m.in. stoki narciarskie, obiekty hotelowe oraz wszelkie atrakcje, które każdego roku były tłumnie odwiedzane przez turystów z całego kraju.

Redakcja „turysci.pl” otrzymała niebywałą historię jednej z naszych czytelniczek, która odwiedziła rodzinę w Szklarskiej Porębie.

Nasza czytelniczka, Aurelia, przyleciała na okres świąteczny i noworoczny do Polski, by odwiedzić swoją rodzinę w Szklarskiej Porębie. Aurelia na co dzień mieszka w Barcelonie, dlatego nie była świadoma, jak bardzo respektowane są obostrzenia nakładane przez polski rząd na społeczeństwo. Jak się okazuje, wystarczył krótki spacer po górskiej miejscowości, aby odkryć prawdę. Nie spodziewała się mimo wszystko tłumów na stokach narciarskich. A jednak.

Jak się okazało, na stokach było mnóstwo ludzi, a atmosfera nie przypominała w żaden sposób obowiązującej kwarantanny narodowej. Widok zaskoczył Aurelię, która natychmiast postanowiła dowiedzieć się, jak w praktyce wyglądają obostrzenia, które tuż po świętach zapowiedział polski rząd.

- Zobaczyłam, że była otwarta kolejka na górę w Szklarskiej Porębie. Zdziwiło mnie to, bo wiedziałam, że nie można korzystać ze stoków narciarskich. I faktycznie stok narciarski był zamknięty. Podeszłam do okienka i zapytałam, czy można wejść na górę i pozjeżdżać z dzieckiem na „jabłuszku”. Nagle ten pan powiedział, że nie można. Byłam zaskoczona, bo widziałam mnóstwo ludzi, którzy zjeżdżają na sankach z góry. Dopytywałam więc dalej, na co pan w okienku odpowiedział mi, że teoretycznie nie można, ale w praktyce nikt nie może nikomu nic zabronić, nie mogą nikogo siłą wyciągnąć ze stoku - relacjonuje Polka.

Z relacji naszej czytelniczki wynika, że ludzie w różny sposób próbowali dostać się na górę, aby dostarczyć sobie oraz dzieciom trochę rozrywki. Narciarzy nie było, ale zabawy na sankach nie brakowało.

- Obok była mała górka, przez którą był łatwiejszy dostęp, aby pozjeżdżać z dziećmi. Widziałam nawet, jak ludzie przechodzą również przez dziurawą siatkę. Narciarzy nie było, ale wszyscy tłumnie zjeżdżali na sankach - czytamy w relacji naszej czytelniczki.

Polka opowiada o życiu w Barcelonie

Nasza czytelniczka na co dzień mieszka w Barcelonie, ale ma nieustanny kontakt z Polakami. Aurela prowadzi bloga „Mama w Barcelonie”, na którym opowiada o życiu w stolicy Katalonii, hiszpańskich zwyczajach, perypetiach na emigracji oraz swojej codziennej roli, jaką jest bycie mamą 4-letniego Alexa.

Mama w Barcelonie, fot. instagram/mamawbarcelonie, screen shot 

- Piszę z humorem o codziennym życiu w Hiszpanii - tak mówi Aurelia o swojej działalności w sieci.

Z całą pewnością, gdybyśmy zebrali wszystkie historie Polek i Polaków mieszkających za granicą Polski, mielibyśmy kilka tomów bardzo ciekawej lektury.

Mama w Barcelonie, fot. instagram/mamawbarcelonie, screen shot 

Mama w Barcelonie, fot. instagram/mamawbarcelonie, screen shot 

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Źródło: turysci.pl