Wielka walka na wakacjach all inclusive. "Rezerwacje" już od 6 rano
Z wakacjami jest taki problem, że czasami przypominają walkę o przetrwanie. Każdy z nas chciałby po obiedzie posiedzieć nad basenem lub na plaży i mieć gwarancję miejsca do wypoczynku. Niestety w tym przypadku rządzi zasada, kto pierwszy, ten lepszy.
Rezerwowanie najlepszych miejsc nad basenem nie jest łatwym zadaniem. Czasami trzeba zrywać się wczesnym rankiem, aby cokolwiek zająć.
“Rezerwacje” miejsc zaczęły się od 6 rano
Na Tiktoku użytkowniczki welcometosophiesworld pojawił się filmik ukazujący wakacyjny “rytuał” nad hotelowym basenem. Chwilę po godzinie szóstej rano jedna z jej koleżanek zeszła na dół, aby zająć najlepsze miejsca. Przygotowała do tego celu parę ręczników. Nad basenem przygotowała leżaki i położyła na nich ręczniki, jako znak “rezerwacji”, po czym wróciła z powrotem na górę.
Wielka walka dopiero się zaczęła
W dalszej części filmiku robi się ciekawiej. Okazało się, że nie tylko główne bohaterki wpadły na ten sprytny pomysł. Parę minut później przy basenie zaczęli się pojawiać nowi “oponenci”, którzy postanowili również podjąć walkę o dobre miejsca. Gościom hotelowym w pół godziny udało się “zarezerwować” większość dostępnych leżaków.
W hotelach rezerwują leżaki, nad morzem plażę
Nie tylko w hotelach dokonuje się tego typu “rezerwacji” miejsc. W Polsce jest bardzo powszechna praktyka wstawania wcześnie rano, pakowania się i zabierania parawanu na plażę. Na miejscu szczęśliwcy rozkładają ręczniki i tworzą “mur” dookoła siebie, aby nikt obcy nie wkroczył na ich terytorium. Co poniektórzy mają straszaka w postaci siekiery, ale na szczęście takie praktyki nie są tak powszechnie stosowane.