Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Nie żyje Andrzej Wawrzyniak. Tragiczna wiadomość obiegła Polskę, odeszła legenda, tysiące Polaków słyszało o jego podróżach
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 17.11.2020 21:52

Nie żyje Andrzej Wawrzyniak. Tragiczna wiadomość obiegła Polskę, odeszła legenda, tysiące Polaków słyszało o jego podróżach

wiadomości nie żyje
Fot. pixabay.com/ScorpionD

Wiadomości o śmierci jednego z najsłynniejszych polskich podróżników wstrząsnęły wieloma środowiskami. Szczególnie zasmuciły miłośników turystyki oraz sztuki. Jak donosi Gazeta Wyborcza, w wieku 89 lat zmarł Andrzej Wawrzyniak. Zasłynął jako wybitny marynarz, dyplomata i założyciel Muzeum Azji i Pacyfiku, w którym znalazła się jego niezwykła kolekcja. Zajmował się prowadzeniem tego imponującego obiektu przez cztery dekady.

Pod koniec 2020 roku potwierdzono kolejne przykre wiadomości. Polska żegna jednego z najsłynniejszych i najbardziej ekscentrycznych podróżników oraz działaczy kulturalnych. Chociaż w naszym kraju jest wielu dziennikarzy podróżujących po całym świecie, styl Andrzeja Wawrzyniaka sprawiał, że nie można było go pomylić z nikim innym. Były szef instytucji kultury w Warszawie pojawiał się na uroczystościach w turbanie, ubrany w stroje ze Wschodu.

Przykre wiadomości dla środowisk podróżniczych i kulturalnych. Nie żyje Andrzej Wawrzyniak

W mediach pojawia się coraz więcej wiadomości wspominających wielką postać, jaką był Andrzej Wawrzyniak. W środowiskach bez wątpienia uchodził za ekscentryka i chociaż nie wszyscy byli zwolennikami jego stylu, nikt nie mógł odmówić mu wielkiego wpływu na podróże oraz kulturę. Był marynarzem, podróżnikiem, dyplomatą, kolekcjonerem i dyrektorem muzeum, które powstało z jego imponującego zbioru dzieł sztuki oraz obiektów etnograficznych. Wiele z zebranych przedmiotów pochodziło z Indonezji.

Andrzej Wawrzyniak urodził się w 1931 roku w Warszawie i był mocno związany ze stolicą, w której podczas okupacji brał udział w akcjach małego sabotażu. Jednak część dzieciństwa spędził w Gdyni i to właśnie tam wchłonął zamiłowanie do dalekich podróży. Swoją marynarską przygodę rozpoczął w wieku 16 lat, gdy zaciągnął się na „Dar Pomorza”. Po studiach rozpoczął wielkie podróże po świecie, które wiązały się ze służbą dyplomatyczną. Lata 1956-1960 spędził w Wietnamie, gdzie pełnił funkcję w Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli.

Po okresie spędzonym w Wietnamie Andrzej Wawrzyniak przez 30 lat przemieszczał się między polskimi placówkami w Indonezji, Laosie, Nepalu oraz Afganistanie. Podczas podróży zwiedził niemal wszystkie kraje w Azji, Australię i dużą część Oceanii. To jednak pobyt w Indonezji, w której spędził niemal dekadę, wywarł na nim największy wpływ. Tam też zaczął gromadzić swoją kolekcję, która składała się z białej broni, masek, tkanin, lalek teatralnych, ceramiki, tradycyjnej rzeźby, malarstwa oraz egzemplarzy sztuki współczesnej.

Najważniejsze wiadomości o Muzeum Azji i Pacyfiku

Wiadomości o śmierci Andrzeja Wawrzyniaka to cios nie tylko dla środowiska podróżniczego, ale również kulturalnego. Zgromadzona latami gigantyczna kolekcja, która liczyła ponad 4 tysiące obiektów, dzięki życzliwości podróżnika w 1973 roku stała się własnością Polski. Stanowiła fundament Muzeum Archipelagu Nusantary, które w 1976 roku przemianowano na Muzeum Azji i Pacyfiku.

Dzisiaj szacuje się, że w skład zbioru Muzeum Azji i Pacyfiku wchodzi około 22 tysięcy eksponatów. Przekazując swoją kolekcję państwu, Andrzej Wawrzyniak zapewnił sobie możliwość dożywotniego pełnienia funkcji dyrektora i przekazania jej swoim dzieciom. W wyniku dopatrzenia się szeregu nieprawidłowości uznano, że wiekowy dyrektor nie panuje nad finansami i został odwołany po czterech dekadach.

– Przesiadywał w zapchanym do granic możliwości gabinecie przy ul. Solec, na biurku trzymał mnóstwo przedmiotów z egzotycznych krajów. Z kąta skrzeczała papuga w klatce, a sam dyrektor, zazwyczaj ubrany w kwiecistą koszulę, ze stoickim spokojem pykał fajkę. Nie tracił go nawet pomimo tego, że budowa nowej siedziby jego muzeum przeciągała się o lata – pisała „Gazeta Stołeczna” w 2013 roku, gdy Andrzej Wawrzyniak żegnał się ze stanowiskiem dyrektora muzeum.

Chociaż podróżnik nie pełnił dożywotnio funkcji dyrektora Muzeum Azji i Pacyfiku, w dużym stopniu przyczynił się do rozwoju kultury oraz podróżowania. Podczas przemieszczania się po Dalekim Wschodzie zgromadził dzieła, których wartość jest nieoceniona i zapoczątkowała działanie jednego z najważniejszych muzeów poświęconych Azji.

Andrzej Wawrzyniak zmarł 8 listopada w wieku 89 lat. Władze Mazowsza nadały Muzeum Azji i Pacyfiku jego imię, by oddać hołd w imię zasług tego słynnego podróżnika. W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o dramacie Beaty Pawlikowskiej. O szczegółach możecie przeczytać tutaj.

Źródło: Gazeta Wyborcza