Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Świat > Wakacje w Turcji zagrożone? Biuro podróży pisze do polskich turystów
Redakcja Turyści
Redakcja Turyści 26.07.2023 16:06

Wakacje w Turcji zagrożone? Biuro podróży pisze do polskich turystów

Pożary w Turcji
fot. Canva/Twitter

Od połowy lipca w Europie dochodzi do bardzo wielu pożarów. Z żywiołem próbują poradzić sobie władze m.in. wyspy Rodos czy Chorwacji, Gran Canarii i Sycylii. Ogień zaczął rozprzestrzeniać się też w popularnym wśród Polaków Kemer w tureckiej prowincji Antalya. 

Polskie biuro podróży zwróciło się z ważnym apelem do rodaków. 

Pożary w Turcji

Strażacy walczą z ogniem w turystycznym kurorcie Kemer w Turcji. We wtorek 25 lipca lokalne władze ogłosiły, że wysłały 10 samolotów, 22 helikoptery i ponad 200 wozów strażackich do gaszenia żywiołu.

"Pożar rozprzestrzenił się bardzo szybko na lasy z powodu silnego wiatru i przy niskiej wilgotności powietrza" - ogłosiło biuro gubernatora Antalyi. 

Polskie biuro podróży Anex Tour uspokaja klientów

Region w Turcji, który obecnie trawi pożar jest bardzo popularny rónież wśród Polaków. Z tego powodu biuro podrózy Anex wydało specjalny komunikat. 
"Na bieżąco monitorujemy sytuację związaną z pożarami w Kemer i utrzymujemy stały kontakt z obsługą i kontrahentami na miejscu, aby na bieżąco Państwa informować o ewentualnych zmianach" - czytamy na Facebooku biura podróży. 

“Chcielibyśmy Państwa zapewnić, że wszyscy Klienci przebywający z Anex Tour w Turcji są w pełni bezpieczni. Obecnie wszystkie nasze hotele funkcjonują normalnie, a planowane przeloty do/z Antalyi odbywają się zgodnie z planem” - dodano.

Pożary na południu Włoch

Sytuacja na południu Włoch jest krytyczna. Z powodu pożarów na kilka dni zamknięto lotnisko w Katanii. W poniedziałek 24 lipca termometry na tej wyspie wskazywały nawet 47 stopni Celsjusza. 

Mieszkańcy Sycylii zostali odcięci od wody i prądu, który jest niezbędny do zasilania wiatraków i klimatyzatorów. Wodę zaczęło dowozić wojsko, we wtorek zamknięto też lotnisko w Palermo.