Wakacje w jednym z ulubionych krajów Polaków będą droższe? Niepokojące doniesienia
Wysoka inflacja, wysoki kurs euro, a także drogie paliwo lotnicze sprawiają, że tegoroczne wakacje nie będą tanie. Jak się okazuje, niebawem mogą one być jeszcze droższe. Wszystko z powodu planów wprowadzenia nowego podatku turystycznego.
W ostatnich miesiącach wiele popularnych turystycznie miast podjęło decyzję o wprowadzeniu dodatkowego podatku turystycznego, który zapewnia miastom spory zastrzyk do budżetu. Po Barcelonie na taki krok może zdecydować się również Madryt.
Podatek turystyczny w Madrycie groźbą i obietnicą podczas kampanii wyborczej
Kampania wyborcza w Madrycie wchodzi właśnie w ostatnią fazę. Już w maju mieszkańcy stolicy Hiszpanii zdecydują, kto będzie sprawował tam władzę w kolejnych latach. Poczynania kandydatów uważnie śledzą nie tylko mieszkańcy miasta, ale również turyści, ponieważ Madryt to jeden z najpopularniejszych kierunków w Hiszpanii.
Podczas jednego ze swoich wystąpień Reyes Maroto, kandydatka na prezydenta Madrytu, zapowiedziała możliwość wprowadzenia dodatkowego podatku turystycznego. Nową daninę musieliby zapłacić wszyscy podróżni, którzy będą nocować w hotelach lub apartamentach wynajmowanych na Airbnb. - Podatek turystyczny nie musi być tylko podatkiem, musi być podatkiem, który wraca do branży turystycznej - podkreśliła Maroto.
Mieszane uczucia w Madrycie. Jedni są na tak, drudzy na nie
Reakcje na wypowiedź kandydatki są bardzo mieszane. Mieszkańcy, którzy zaczynają mieć dość coraz większej fali turystów w mieście, popierają jej propozycje. Przeciwnego zdania są natomiast hotelarze.
- Madryt rozwija się i staje się jednym z najbardziej pożądanych miejsc dla turystów krajowych i międzynarodowych dzięki dużym inwestycjom hotelowym, bez konieczności płacenia podatku turystycznego - przyznała Gabriel Garcia Alonso, prezes Madryckiego Stowarzyszenie Biznesu Hotelarskiego. Stowarzyszenie podkreśliło, że nowy podatek zaszkodziłby sektorowi hotelarskiemu i odwiedzającym.
Warto dodać, że to nie pierwszy raz, kiedy w Madrycie dyskutuje się o wprowadzeniu podatku turystycznego. Próby nałożenia dodatkowych opłat miały miejsce już w 2015 i 2018 roku. Obie zakończyły się fiaskiem.
Kolejne popularne miasta wprowadzają podatki turystyczne
Pomysł wprowadzenia dodatkowych opłat dla turystów nie jest niczym nowym. W 2012 roku zrobiła to hiszpańska Katalonia, a w 2016 roku m.in. Ibiza i Majorka. Niedawno zdecydowała się na to również Barcelona, gdzie turyści płacą dodatkowe 4 euro (ok. 18 zł) za każdą noc.
Podatki turystyczne wprowadzane są jednak nie tylko w Hiszpanii. Od kwietnia dodatkową daninę płacą również turyści w Manchesterze. Za każdą noc muszą oni zapłacić funta podatku (ok. 5 zł). Politycy wyliczyli tam, że dzięki wprowadzeniu tej niewielkiej opłaty, miasto może zarobić nawet 3 mln funtów rocznie, czyli ponad 15,7 mln zł.
Źródło: Mirror