W jednej chwili wiatr zaczął łamać drzewa jak zapałki. Słynna atrakcja zamknięta do odwołania
Podczas weekendu nad Europą przeszła strefa groźnych nawałnic. Niebezpiecznie było również na południu Polski. Niestety podczas ataku żywiołu ucierpiała jedna z ciekawszych atrakcji – ścieżka w koronach drzew.
Pogoda potrafi być bardzo niebezpieczna. Podczas minionego weekendu w wielu regionach Polski przeszły nawałnice, a lokalnie doszło również do gradobicia. W Ciężkowicach w woj. małopolskim wiatr łamał drzewa jak zapałki. Niestety doszło również do uszkodzenia nowej atrakcji.
Ścieżka w koronach drzew zniszczona. Działała tylko miesiąc
Bardzo silny wiatr w połączeniu z intensywnymi opadami deszczu doprowadził do poważnych strat w lasach w okolicach Ciężkowic. To właśnie tutaj zaledwie miesiąc temu otwarto edukacyjną ścieżkę w koronach drzew.
Niestety podczas nawałnicy doszło do złamania wielu drzew. Połamane kłody spadały na ścieżkę, doprowadzając do uszkodzenia konstrukcji. W tej sytuacji decyzja mogła być tylko jedna. Atrakcja została zamknięta dla odwiedzających.
Podniebne spacery zawieszone do odwołania
W rozmowie z "Gazetą Krakowską" do sytuacji odniósł się burmistrz Ciężkowic Stanisław Kuropatwa. – Mamy uszkodzenia, które nie pozwalają na to, aby turyści mogli korzystać z podniebnych spacerów. Najważniejsze jest przede wszystkim ich bezpieczeństwo i dopóki nie zostaną one naprawione, ścieżka będzie zamknięta – przyznał.
Na miejscu trwa wyścig z czasem, aby jak najszybciej naprawić powstałe podczas nawałnicy usterki. Atrakcja najprawdopodobniej będzie zamknięta przez kilka dni. Wszystkim zależy jednak, aby otworzyć ją jeszcze przed ostatnim weekendem wakacji.
Wiele atrakcji ucierpiało podczas nawałnic
Jak dodaje "Gazeta Krakowska", ścieżka nie jest jedyną atrakcją Ciężkowic, która ucierpiała podczas nawałnicy. Zniszczeniu uległy również drzewa w pobliżu Parku Zdrojowego, gdzie znajduje się park linowy.
Skutki burz odczuwalne są również w innych regionach. W Wiśle na skutek nawałnicy doszło do lokalnych podtopień. Zalaniu uległa m.in. galeria, w której turyści mogą podziwiać trofea należące do Adama Małysza. Były skoczek poinformował o tym w mediach społecznościowych. Do wpisu dołączył nagranie.
