Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Turyści z Polski zaatakowani na jarmarku bożonarodzeniowym."To było przerażające"
Natalia Księżak
Natalia Księżak 18.12.2023 17:49

Turyści z Polski zaatakowani na jarmarku bożonarodzeniowym."To było przerażające"

jarmark
Canva/TT

W niedziele wieczorem małżeństwo z Polski wracało z jarmarku bożonarodzeniowego. Para odwiedzała popularną atrakcję świąteczną. Na miejscu doszło jednak do dramatycznych scen. Polka została porwana na ramiona jednego z napastników. Gdy jej mąż próbował bronić kobiety, w jego stronę padły strzały,

Norweska policja wciąż poszukuje sprawców, a incydent wywołał debatę publiczną na temat bezpieczeństwa w kraju.

Turyści z Polski zaatakowani na jarmarku bożonarodzeniowym

Do zdarzenia doszło w niedzielę 17 grudnia po godzinie 21. Polskie małżeństwo zostało zaatakowane w centrum Oslo, stolicy Norwegii. Napastnicy zaskoczyli turystów przy bramie Karl Johans. W stronę Polaków padły strzały.

Według telewizji NRK, małżeństwo z Polski to turyści, którzy przyjechali na jarmark bożonarodzeniowy. Norweska policja wciąż poszukuje sprawców.
 

"To było przerażające". Turystka z Polski opowiada o ataku na jarmarku

Przyczyną zamieszania miała być sprzeczka pomiędzy młodym miejscowym mężczyzną i Polakiem -  jego żona miała być ofiarą niewłaściwych zaczepek ze strony obcego. "Nagle chłopcy odwrócili się w naszą stronę. Jeden z nich wziął mnie na ramię. Wtedy mój mąż zawołał: "nie dotykaj mojej żony". Chwilę później strzelili.  To jest nienormalne! Bardzo się bałam" - opowiada pani Justyna w rozmowie z norweskim dziennikiem "Dagbladet".

Anders Ronning, dowódca miejscowej policji,  potwierdził, że ​​Polak cudem uniknął postrzału. Według śledczych Kula odbiła się od chodnika i trafiła w but Polaka. Jak podają służby, mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń. 
 

Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia w Oslo. Poszukuje ich policja

Według policji strzały mogły być rodzajem zemsty za zwrócenie uwagi napastnikom. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Tego samego wieczora doszło do innej strzelaniny w dzielnicy Sinsen, ale służby nie widzą związku między dwoma przestępstwami. 

Incydenty wywołały dyskusję publiczną na temat bezpieczeństwa w Oslo. W ciągu ostatniego roku w tym mieście dwukrotnie wzrosła liczba poważnych aktów przemocy, strzelanin (14 przypadków) lub pchnięć nożem (53). W wielu przypadkach napastnikami były młode osoby.