Tragedia pod Mount Everest. Nie żyje sześć osób
Dziś rano u podnóża najwyższego szczytu świata, doszło do tragicznego wypadku śmigłowca. Na zboczu Mount Everestu zginęło sześć osób.
Kontakt z maszyną urwał się około godziny 10 rano. Kilka godzin temu odnaleziono wrak helikoptera. Lokalne władze oraz agencja Reuters potwierdzają, że na jej pokładzie znajdowali się turyści.
Tragedia pod Mount Everest
Helikopter z turystami na pokładzie leciał z Surke, miejscowości znajdującej się w dystrykcie Solukhumbu, do stolicy kraju - Katmandu. Lokalne władze poinformowały, że maszyna zaginęła około godziny 10 rano czasu lokalnego. Kontakt urwał się na wysokości ok. 3600 metrów nad ziemią.
Szczątki zostały odnalezione w okolicach miejscowości Lamjura, w dystrykcie Solukhumbu. Wrak maszyny spoczywa około 100 km na wschód od Katmandu oraz 60 kilometrów na południowy zachód od szczytu Mount Everestu.
Turyści wybrali się na lot widokowy w Himalajach
Maszyna, która rozbiła się w Himalajach, należała do Managing Air. Rzecznik linii lotniczej przekazał, że wszyscy pasażerowie, którzy byli na pokładzie śmigłowca, zginęli w wyniku wypadku. Było to sześć osób - pięciu turystów z Meksyku oraz nepalski pilot samolotu. Turyści wybrali się na lot widokowy, by podziwiać największy szczyt na ziemi.
Niestety, nikt nie przeżył katastrofy. Ratownicy odnaleźli ciała wszystkich ofiar. "Były rozczłonkowane" - poinformował przedstawiciel miejscowych władz. "Na miejsce wysłano dodatkowe oddziały policji. Dopiero wtedy poznamy szczegóły" dodał.
To kolejny w tym roku wypadek w Himalajach
Agencja Reuters informuje, że śmigłowiec wystartował przy dobrej pogodzie. "Obecnie nie możemy powiedzieć, co było przyczyną katastrofy. Trzeba będzie to zbadać" - powiedział Raju Neupane, rzecznik Manang Air. Nepalski rząd powołał już w tym celu komisję, która ma to ustalić.
Górzysty Nepal otwiera listę najbardziej ryzykownych do latania miejsc na ziemi. Do ostatniej katastrofy doszło w styczniu w pobliżu lotniska w mieście Pokhara. Zginęły 72 osoby obecne na pokładzie. Była to jedna z największych tragedii od 30 lat.
