To miały być rajskie wakacje na Bali. 26-letniej Polki nie dało się uratować
Jak donoszą zagraniczne media, niedaleko Bali doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zmarła 26-letnia Polka. Polskie MSZ w rozmowie z Onetem potwierdziło te informacje.
Kobieta zginęła w wypadku motocyklowym.
Wypadek motocyklowy na Bali
W poniedziałek 22 stycznia doszło do wypadku motocyklowego na wyspie Nusa Penida. 26-letnia Polka ze swoim partnerem spadli do wąwozu głębokiego na ok. 10 m.
Z powodu urazu głowy Polka zginęła na miejscu, natomiast mężczyzna trafił do szpitala.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza
Dziennikarze Onetu skontaktowali się z Biurem Rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie śmierci kobiety.
"Sprawa jest znana Konsulowi RP w Dżakarcie. Pozostaje on w kontakcie rodziną poszkodowanych i udziela im pomocy konsularnej zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ze względu na charakter sprawy Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie udziela dalszych informacji na ten temat" - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
Tragedia na Bali. Nie żyje 26-letnia Polka
Kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem. "Droga w tym miejscu nie ma bariery, możliwe jest również, że ofiara nie była zaznajomiona z jazdą na motocyklu, była zdenerwowana" - powiedział cytowany przez indonezyjskie media szef lokalnej policji Putra Sumerta.
Mieszkańcy apelują, by bez doświadczenia i odpowiednich dokumentów tj. prawa jazdy, nie wsiadać na motor. Warto też wcześniej zaznajomić się z trasą.