Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Europa > Wykrywają koronawirusa w 10 sekund. Aż trudno uwierzyć, czy będzie przełom? Działają tylko na jednym lotnisku
Adrian Rybak
Adrian Rybak 02.11.2020 18:45

Wykrywają koronawirusa w 10 sekund. Aż trudno uwierzyć, czy będzie przełom? Działają tylko na jednym lotnisku

Test na koronawirusa w Finlandii
Pixabay.com/ fernandozhiminaicela

Test na koronawirusa, którego wykonanie trwa tylko 10 sekund? Możliwe, że taki przełom w sprawie pandemii został osiągnięty w jednym z państw w Europie. Wstępne wyniki pokazują, że badanie zawsze pokazuje właściwy wynik. Na czym polega ta metoda i gdzie miałaby być stosowana?

Test na koronawirusa. Przełomowe odrycie

Sposób, o którym mowa, wykorzystano na lotnisku w Helsinkach w Finlandii. Pod koniec września zaczęto stosowanie pilotażowego programu, w którym psy miały tropić osoby chore na COVID-19. Jak się okazuje, wyniki pokazują, że zwierzęta się nie mylą. Chorobę za każdym razem wytropili poprawnie. Dodatkowo trwa to tylko kilka lub kilkanaście sekund. 

Według naukowców z Uniwersytetu Helsińskiego są w stanie wytropić COVID-19 w pocie człowieka. Wąchają go przez około 10 sekund, a samo badanie trwa maksymalnie minutę. W jaki sposób władze lotniska przeprowadzały testy?

Do testu pasażerowie przystępowali dobrowolnie. Co ważne, nie mają oni bezpośredniego kontaktu ze zwierzęciem. Pracownik lotniska za pomocą wacika pobiera próbkę zapachu skóry człowieka.

Później wacik jest przekazywany opiekunowi psa. Jeśli zwierzę wyczuje chorobę, szczeka lub uderza łapą. Jeżeli pies wskaże na chorobę, pasażerowi robi się wymaz z nosa, aby przeprowadzić test PCR.

Aktualnie trwa analizowanie, bardzo oba zestawy wyników testów pasują do siebie. Wstępne wyniki są jednak bardzo pozytywne. Okazuje się, że psy są w stanie wykryć koronawirusa ze stuprocentową dokładnością. Co więcej, trwa to o wiele szybciej niż wykonanie testu PCR. Program pilotażowy na mniejszą skalę uruchomiono w sierpniu na lotnisku w Dubaju.

- Wygląda to bardzo obiecująco - oznajmiła Anna Hielm-Björkman z Uniwersytetu Helsińskiego. - Jeśli ta metoda okaże się skuteczna, będzie można ją stosować także w innych miejscach, między innymi szpitalach czy w czasie masowych imprez sportowych i kulturalnych - dodała kobieta.

Naukowcy informują, że nie ma dokładnej wiedzy na temat tego, w jaki sposób psy wyczuwają koronawirusa. W lipcu we Francji opublikowano wyniki badania mówiącego, że u zakażonych koronawirusem zmienia się zapach potu, co może być efektem zmiany metabolizmu. Prawdopodobnie to pobudza wyczucie u psów.

Psy mają bardzo czuły węch. Z tego powodu od bardzo dawna są wykorzystywane przy wykrywaniu narkotyków, materiałów wybuchowych czy zaginionych osób. Program pilotażowy z udziałem psów na helsińskim lotnisku ma trwać łącznie cztery miesiące.

Przewiduje się, że będzie kosztował 300 tysięcy euro. To o wiele mniejszy koszt niż wykorzystywanie laboratorium. Od dawna świat szuka najlepszej metody wykrywania koronawirusa. W jednym z państw postanowiono przebadać wszystkich mieszkańców. Można o tym przeczytać tutaj.

Źródło: Rado Zet

Tagi: Finlandia