Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Po tragicznym wypadku, rodzina nie może sprowadzić 24-latki do domu. Ten błąd popełnia wielu turystów na wakacjach
Angelika Czarnecka
Angelika Czarnecka 28.11.2023 18:07

Po tragicznym wypadku, rodzina nie może sprowadzić 24-latki do domu. Ten błąd popełnia wielu turystów na wakacjach

Plaża
Fot. Canva, X-@DailyStar

O rajskich, egzotycznych wakacjach marzy wielu. Niekiedy jednak wystarczy moment, by zmieniły się w prawdziwy koszmar. Przekonała się o tym pewna turystka podczas plażowania na Wyspach Zielonego Przylądka. Wszystko zaczęło się od niewinnej zabawy na plaży…

24-latka nie sądziła, że brak wykupionego ubezpieczenia przysporzy jej tyle problemów. 
 

Turystka weszła do wody i zaczął się koszmar

Wielu podróżnych nawet nie zdaje sobie sprawy, jak istotne jest wykupienie ubezpieczenia podczas wakacji. Kierują się wówczas tym, by zaoszczędzić. Niekiedy takie myślenie jest zgubne. Nie mamy bowiem gwarancji, że nie przydarzy nam się groźny w skutkach incydent.

Przekonała się o tym para Brytyjczyków Charlie Edwards i Callum Aston podczas wypoczynku na Wyspach Zielonego Przylądka. Para odkupiła w ostatniej chwili bilety od znajomego, natomiast ubezpieczenie sobie darowali. 16 listopada udali się na lokalną plażę. Nie sądzili jednak, że wejście do wody okaże się dla kobiety śmiertelnie niebezpieczne. 

Z oceanu kobieta trafiła do szpitala. Zachowanie lekarzy było oburzające

Partner turystki, Callum w rozmowie z serwisem BirminghamLive wyjawił, że pobyt na plaży z początku był bardzo spokojny. W pewnym momencie zauważył, że pływającą w wodzie tuż obok niego Charlie, przykryła nagle bardzo duża fala. Kobieta została wciągnięta w głąb oceanu. Callum i para nieznajomych natychmiast ruszyła w kierunku wody i wyciągnęli kobietę na brzeg. Gdy na miejsce dotarli ratownicy, okazało się, że Charlie nie może się poruszyć. To był dopiero początek koszmaru.

Callum opowiedział, że ratownicy ciągnęli poszkodowaną turystkę po plaży za ręce i nogi. W końcu trafiła do szpitala pod opiekę lekarzy. Nie spodziewał się jednak tak złych warunków i fatalnej opieki. Mężczyzna musiał sam podnosić Charlie i wyjmować z tomografu komputerowego, ponieważ na miejscu zwyczajnie brakowało personelu. Ponadto lekarze nie byli ani trochę delikatni i jak przyznał, “celowo kopali” łóżko, na którym leżała.

“Na dwa dni pozostawiono ją we własnym moczu, ponieważ lekarze nie chcieli zmienić pościeli. Przez cały czas ją karmiłem, (...) medycy nie zapewniają jej żadnego wsparcia” - żalił się chłopak Charlie. 

Przez brak ubezpieczenia turystycznego, kobieta nie może wrócić do domu

Rodzina turystki, jak tylko dowiedziała się o incydencie, postanowiła działać. Bliscy chcieli jak najszybciej przetransportować ją do domu, by zapewnić odpowiednie leczenie. Niestety tu pojawiły się pewne komplikacje. Koszt takiego transportu wiąże się z ogromnym wydatkiem, bo aż 38 tys. funtami (ok. 190 tys. zł).

Ułatwieniem byłoby ubezpieczenie turystyczne, jednak kobieta ostatecznie nie zdecydowała się, by je wykupić. Rodzina zorganizowała więc zbiórkę, by pokryć nie tylko koszty transportu, ale i uregulować rachunek za opiekę medyczną na wyspie.