To, co wydarzyło się w samolocie linii Ryanair, to połączenie absurdu i groteski. Pasażerowie lecący z Agadiru w Maroko na lotnisko Londyn-Stansted w Wielkiej Brytanii raczej długo zapamiętają ten lot. Zaczęło się od niewinnej prośby, a skończyło na bójce i przerażających wrzaskach.
8 marca 2014 zaginął samolot MH370 malezyjskich linii lotniczych Malaysian Airlines. Opuścił lotnisko Kuala Lumpur w Malezji i ślad po nim zaginął. Wielu ekspertów podejrzewało najgorsze, jednak teraz po niemalże dekadzie zaginiony samolot pojawił się w dżungli w Kambodży. O pojawieniu się zaginionego przed laty samolotu Boeing 777 poinformował Ian Wilson, ekspert techniczny z Wielkiej Brytanii, który dojrzał go na mapach Google.
Samolot taniej brytyjskiej linii lotniczej Jet2 dotarł do celu ponad godzinę po czasie i zaliczył nieplanowane lądowanie. Pilot wysadził pasażerkę, bo nie dawała żyć innym. Biła, krzyczała, szarpała drzwi awaryjne. Na lotnisku czekali na nią policjanci. Cała afera zaczęła się od czegoś zupełnie naturalnego.
Kilku niesfornych turystów lecących liniami KLM urozmaiciło lot reszcie pasażerów. Doszło między nimi do bójki. Po wylądowaniu delikwenci zostali aresztowani. Całą bójkę nagrała jedna z pasażerek. Wideo trafiło do sieci. Samolot leciał do Amsterdamu, gdy nagle między pasażerami doszło do przepychanki słownej. Po chwili zamieniła się ona w bijatykę. Pozostali pasażerowie krzyczeli, próbując uspokoić niesfornych współtowarzyszy podróży. Po wylądowaniu, biorący udział w bitwie trafili do aresztu.