Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Na topie > Większość turystów popełnia 1 błąd przed podróżą autem. Konsekwencje mogą być fatalne
Maja Lachowicz
Maja Lachowicz 31.12.2020 13:30

Większość turystów popełnia 1 błąd przed podróżą autem. Konsekwencje mogą być fatalne

samochód trzeba sprawdzić przed wyjazdem
Fot. unsplash.com/@geys_j

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak przygotować auto do podróży

  • Co trzeba mieć ze sobą

  • Na co uważać przy wyjeździe za granicę

Samochód jest najchętniej wybieranym środkiem lokomocji wśród polskich turystów, zwłaszcza podczas zwiedzania naszego kraju. Trudno się dziwić - można nim dojechać niemal wszędzie i nie trzeba się martwić o godziny odjazdu.

Zmartwieniem powinien być jednak stan, w jakim jest nasze auto przed podróżą. Wyjeżdżając w trasę należy mieć pewność, że jest w pełni sprawne i nie zawiedzie nas w miejscu, gdzie mechanik nie dotrze.

Nie tylko koło zapasowe

Zwykle w bagażniku znajduje się koło zapasowe, a także przedmioty niezbędne do jego wymiany na poboczu drogi. Aby zrobić to bezpiecznie, trzeba ustawić trójkąt ostrzegawczy w odpowiedniej odległości określonej przepisami o ruchu drogowym.

W związku z tym będziemy potrzebować nie tylko koła, podnośnika i klucza, lecz także elementów odblaskowych: trójkąta ostrzegawczego i kamizelki. Nikomu nie życzymy takiej przygody na wyjeździe, lecz lepiej dmuchać na zimne.

Same opony również powinny być w dobrym stanie. Jeśli nie potrafimy określić ich zużycia, lepiej odwiedzić warsztat i zapytać specjalistów. Szczególnie ważne jest to w okresie zimowym, gdy drogi są śliskie, a ruszanie pod górę wymaga dodatkowego tarcia.

Samochód musi być w pełni sprawny

Niestety o jednej rzeczy zapomina większość turystów. Trzeba zajrzeć pod maskę i sprawdzić poziom przynajmniej trzech płynów: oleju napędowego, płynu hamulcowego i chłodniczego. Jeśli któryś skończy się po drodze lub jest go zbyt mało, zamiast na wakacje pojedziemy lawetą do mechanika.

Olej napędowy zużywa się powoli, lecz nie można o nim zapominać, ponieważ to grozi uszkodzeniem silnika, a w konsekwencji drogą naprawą. Zwykle wymienia się go raz w roku, jednak przy częstych podróżach lepiej liczyć czas w przejechanych kilometrach, co 10-15 tys. km. Obowiązkowo trzeba sprawdzić jego poziom przed wyjazdem na wakacje.

Płyn chłodniczy i hamulcowy nie powinny wyciekać, czy kończyć się niezapowiedzianie. Jeśli z jakiegoś powodu ich ubywa, warto skonsultować się z mechanikiem, zamiast po prostu dolewać. Bez sprawnej chłodnicy przegrzeje się silnik, a bez płynu hamulcowego możemy mieć problem z zatrzymaniem pojazdu. Na autostradzie takie niespodzianki mogą skończyć się tragicznie.

Jeden z płynów, który zużywa się najszybciej, możemy mieć zawsze przy sobie. Chodzi o spryskiwacze, których używamy o każdej porze roku. Dobra widoczność to podstawa, dlatego pełen zbiornik przyda się na wycieczce, zwłaszcza w terenie. Należy pamiętać o zmianie płynu na zimowy przed wyjazdem na narty - przy niskich temperaturach letnia wersja może zamarznąć.

Bez apteczki i gaśnicy lepiej nie jechać

Turyści jadący własnym samochodem na wakacje muszą być dobrze zaopatrzeni na każdą ewentualność. Obowiązkowym elementem jest gaśnica, a także apteczka. O tym, jak ją spakować specjalnie na wycieczki górskie pisaliśmy tutaj. W niektórych krajach obowiązkowymi elementami mogą być np. zapasowe żarówki do reflektorów. Trzeba sprawdzić obowiązujące przepisy i uzupełnić brakujące elementy.

Wyjazdy za granicę często wiążą się także z koniecznością kupienia winiety. Można to zrobić jeszcze przed wyjazdem, by nie martwić się po drodze. Opłaty za przejazd autostradą pobierane są na bramkach, lub elektronicznie. Od tego roku możemy już korzystać z takiego udogodnienia w Polsce.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Fot. koło zapasowe/ libreshot.com/Martin Vorel