Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Na topie > Rodzina pięcioraczków z Horyńca zamieszkała w Tajlandii. "Willa mniejsza niż w Polsce"
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 04.04.2024 07:37

Rodzina pięcioraczków z Horyńca zamieszkała w Tajlandii. "Willa mniejsza niż w Polsce"

Pięcioraczki z Horyńca
fot. Canva Instagram

Dominika i Vincent Clarke wspólnie wychowują 11 dzieci. W polskich mediach zrobiło się o nich głośno w lutym 2023 r., kiedy to na świecie powitali pięcioraczki. W marcu 2024 r. dumni rodzice poinformowali swoich odbiorców o przeprowadzce do... Tajlandii. 

Pięcioraczki z Horyńca

12 lutego 2023 r. na świat przyszły pięcioraczki z Horyńca. Dumna mama - Dominika Clarke wraz z mężem Irlandczykiem - Vincentem, na bieżąco relacjonuje swoją codzienność w mediach społecznościowych. Na Instagramie poczynania słynnej już rodziny śledzi blisko 100 tys. odbiorców. Rodzice łącznie wychowują aż 11 potomstwa. 

W marcu rodzina Clarke poinformowała o przeprowadzce do Tajlandii. Instagram mamy pięcioraczków z Horyńca zapłonął od przygotowań do wyprawy. Kobieta opowiadała tam dużo o przygotowaniach i wyzwaniach, przed jakimi staje rodzina. 

- W końcu przed nami 36 godz. podróży z przesiadkami. Ze starszymi dziećmi nie będzie problemu, bo każde z nich wie, co ma robić i potrafią się sobą zająć. Natomiast piątka najmłodszych będzie wymagała opieki i w tak dalekiej podróży może to być trudne, ale ja przygotowałam cały plan - mówiła w rozmowie z portalem Onet Dominika Clarke.

Pięcioraczki z Horyńca dotarły do Tajlandii

Na początku kwietnia Dominika Clarke relacjonowała podróż z dziećmi do Tajlandii. Jak się okazuje, na miejscu czekała na nich już piękna willa z basenem. 

"Jak widzicie, jest to ogromna willa. Mniejsza niż ta, którą mieliśmy w Polsce, ale też bardzo fajna" - powiedziała w mediach społecznościowych. Na nagraniu widać alejkę z zielonymi palmami. 

"Odnośnie robactwa: nie widziałam jeszcze żadnego robaka, węża czy pająka, a zaglądałam w różne miejsca. Także na razie nie ma się czego obawiać" - dodała. 

Przeprowadzka rodziny do Tajlandii

Jak się okazuje, przed wyjazdem nie wszyscy z entuzjazmem podchodzili do pomysłu przeprowadzki rodziny. "Nie mogłam mówić o tym wcześniej, ponieważ było kilka "życzliwych osób", które zrobiły na nas donos, że "wywozimy dzieci do dżungli", że nie mamy warunków w podróży" - wyznała Dominika Clarke. 

"Przed wyjazdem miałam kontrolę policyjną, kontrolę z MOPS-u, różne inne problemy i dlatego nie mogłam jednocześnie nagrywać. Nie chciałam kumulować niepotrzebnych sytuacji" - dodała mama pięcioraczków w nagraniu. 

Czytaj więcej:  To już oficjalne. Wizz Air ucieka z polskiego lotniska