Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Na topie > Przez 12 lat zarabiała krocie na podróżowaniu. Teraz marzy tylko o jednym
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 04.11.2023 19:10

Przez 12 lat zarabiała krocie na podróżowaniu. Teraz marzy tylko o jednym

Skały
fot. @nefootsteps Instagram

Influencerka Lauren Juliff przez lata robiła karierę w internecie jako podróżniczka. Kobieta zwiedziła ponad 100 krajów zarabiając na tym. Po 12 latach mówi "dość". 

Juliff porzuciła podróżowanie. Teraz chce się skupić na innych rzeczach.

Marzyła o podróżach po świecie

Lauren Juliff studiowała fizykę na uniwersytecie Royal Holloway i tuż po zakończeniu studiów postanowiła wyjechać na rok za granicę w 2011 r.. Kobieta zamieszczała artykuły o swoich podróżach w sieci. Udało jej się wówczas zgromadzić kilkutysięczne audytorium.

"Kiedy zaczęłam zwiedzać Europę Wschodnią, moim pierwszym celem była Chorwacja, zaczęłam otrzymywać e-maile od reklamodawców, którzy chcieli zapłacić za promowanie swoich usług wśród moich czytelników. Po sześciu miesiącach podróży konsekwentnie zarabiałam 1500 funtów miesięcznie, co wystarczyło mi na utrzymanie w tańszych regionach świata. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że jeśli tak będzie dalej, być może nigdy nie będę musiała wracać do domu" - opowiadała na łamach mirror.co.uk. 

Kobieta spełniła swoje marzenie - płacono jej za podróżowanie

Przez kolejne lata Lauren zwiedzała kolejne kraje i kontynenty. "Wędrowałam przez lodowce w Nowej Zelandii i biwakowałam na pustyniach Maroka. Oglądałam wschód słońca nad Chichen Itza i zachód słońca nad Angkor Wat. Spacerowałam wzdłuż Wielkiego Muru Chińskiego i żeglowałam jachtem po wybrzeżu Turcji. Nauczyłam się surfować na Bali i nurkować z rurką nad Wielką Rafą Koralową" - wymienia. 

W Tajlandii poznała miłość życia, również podróżnika i wspólnie prowadzili koczowniczy tryb życia. Jednak po wielu latach postanowiła zrezygnować z takiego stylu życia. 

Podróżniczka powiedziała sobie dość

Kobieta zaczęła doświadczać ataków paniki i stresu ze względu na zbyt dużo bodźców, które otaczały ją każdego dnia. 

"Istnieje podstawowy poziom obciążenia poznawczego wynikającego ze spędzania czasu w nowym kraju. Otacza cię kultura, której nie rozumiesz, próbujesz posługiwać się językiem, w którym nie potrafisz się porozumieć, i nie wiesz, jak się tam dostać. Starasz się unikać oszustów wokół siebie Rzadko kiedy wydaje się to tak łatwe i proste, jak w życiu domowym" - tłumaczy Lauren. 

Kobieta czuła się wyczerpana fizycznie i psychicznie. Wymieniła m.in., że w podróży na dłuższą metę czuła się samotna, ponieważ co chwilę poznawała nowych ludzi, a kilka dni później już się z nimi żegała. Dodatkowo, prowadziła niezdrowy tryb życia, gdyż trudno jest zachować odpowiedni balans między dietą a aktywnością fizyczną jeżdżąc z lotniska na lotnisko. Podróżniczka docenia czas spędzony w trasie, jednak cieszy się na myśl o powrocie do domu. 

Za: mirror.co.uk.