Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Powiedzieli o jedno słowo za dużo. Przez parę podróżnych pilot musiał awaryjnie lądować
Angelika Czarnecka
Angelika Czarnecka 07.12.2023 06:40

Powiedzieli o jedno słowo za dużo. Przez parę podróżnych pilot musiał awaryjnie lądować

Pokład samolotu
Fot. Shutterstock/RoBird

Na pokładach samolotów załoga, choć zawsze miła i uśmiechnięta poważnie traktuje pasażerów, którzy zakłócają spokój w trakcje lotu. Wszelkie spory i kłótnie szybko kończą się interwencją. W przypadku tego lotu piloci bez wahania podjęli nagłą decyzję o natychmiastowym lądowaniu. A wszystko to przez dwoje krzyczących podróżnych.

Pozostali pasażerowie byli zdruzgotani informacją, jaką otrzymali po wylądowaniu. Lot do Providence w Stanach Zjednoczonych nie mógł być wznowiony tego samego dnia.

Pokłócili się na pokładzie samolotu. Konieczna była interwencja

Spory i kłótnie między pasażerami na pokładzie samolotów potrafią niekiedy wzbudzić w załodze niepokój. Personel pokładowy przechodzi odpowiednie szkolenia, dzięki którym doskonale wie, co powinien w takiej sytuacji zrobić. Interwencje nie zawsze okazują się skuteczne. Czasami w trosce o bezpieczeństwo i komfortowy lot także innych pasażerów trzeba podjąć radykalne kroki.

Przekonali się o tym 5 listopada pasażerowie lotu Orlando - Providence w stanie Rhode Island na pokładzie samolotu linii Breeze Airways. Jak donosi serwis News4JAX, wśród podróżnych było pewna kłótliwa para. Mężczyzna jeszcze przed startem miał grozić kobiecie opuszczeniem pokładu. Kiedy maszyna była już w powietrzu, doszło do eskalacji konfliktu. 

Kłótnia pasażerów skończyła się awaryjnym lądowaniem

W pewnym momencie pozostali podróżni usłyszeli bardzo niepokojące słowa. Para miała rozmawiać o materiałach wybuchowych. “Pasażerowie rozmawiali, że jedna ze stron konfliktu miała przy sobie bombę. Ludzie wokół nich usłyszeli to słowo i zgłosili to pracownikom” - powiedziała jedna z pasażerek Rachael Corrigan w rozmowie z News4JAX.

Reakcja załogi była natychmiastowa. W sytuacji zagrożenia linie lotnicze poważnie podchodzą do tego typu zgłoszeń. Nie inaczej było w tym przypadku. Po ok. 45 minutach od momentu wystartowania piloci podjęli decyzję o awaryjnym lądowaniu na międzynarodowym lotnisku w Jacksonville. Gdy tylko znaleźli się na lotnisku, zjawili się funkcjonariusze i skuli dwoje pasażerów w kajdanki. 

Lot do miejsca docelowego został przełożony

Pozostali pasażerowie musieli uzbroić się w cierpliwość, bowiem przez zaistniałą sytuację, lot do Providence został przełożony dopiero na następny dzień. Jak przyznał rzecznik FBI, cytowany przez Fox News, obecnie trwają przesłuchania osób podejrzanych o posiadanie materiałów wybuchowych. Na razie nic nie wskazuje na to, by para stanowiła zagrożenie.