Polacy uwięzieni na płonących Hawajach. “Wszystko się spaliło do zera”
Hawaje trwonią olbrzymie pożary. Na wyspie Maui przebywa obecnie grupa 14 Polaków, którzy nie mogą się z niej wydostać. Ponad 11 tys. osób zostało ewakuowanych. Bilans ofiar śmiertelnych jest tragiczny.
W tamtejszych szpitalach zaczyna brakować miejsc dla poparzonych i skarżących się na zatrucie dymem osób.
14 Polaków uwięzionych na Hawajach
Reporter RMF FM Paweł Żuchwski dotarł do Polaków, którzy przebywają obecnie na objętych pożarami Hawajach.
- Nasze wszystkie rzeczy zostały w miejscowości Lahaina. Całe miasteczko spłonęło. My jesteśmy w strojach kąpielowych. Nasze wszystkie rzeczy spłonęły. Z naszego ośrodka zostały jedynie sprężyny z materacy - powiedziała jedna z Polek. Na wyspie znajduje się grupa 14 rodaków.
Polacy próbują się wydostać z wyspy
- Nie możemy dostać się do lotniska dlatego, że tutaj między miasteczkiem Lahaina, gdzie wszystko się spaliło do zera, nie ma jak przejechać - dodała kobieta.
- Panuje ogromne zamieszanie. To, czego się dowiadujemy to z jakichś wiadomości tekstowych od znajomych z innych części USA lub nawet Polski. Wiemy już o 6 ofiarach. 12 osób uratowała straż przybrzeżna" - poinformowała kobieta.
Pożary na Hawajach
Dotychczas w pożarach zginęło 36 osób, a ok. 11 tys. zostało ewakuowanych. Na miejscu pracują służby ratunkowe i Gwardia Narodowa. 15 tys. domów straciło łączność ze światem zewnętrznym.
Ogień rozprzestrzenił Huragan Dora. Z powodu silnego wiatru płonie wyspa Maui i Hawaii.