Polacy koczowali na lotnisku w Chorwacji. “Materacy nie wystarczyło dla wszystkich”
150 pasażerów, którzy mieli zaplanowany lot z Dubrownika do Wrocławia, musiało zostać całą noc na lotnisku, z powodu odwołanego lotu. Jedna z turystek wyjawiła, w jakich warunkach przyszło im spać.
- Spaliśmy na zimnych płytkach. Część osób dostała materace i koce, ale nie wystarczyło dla wszystkich - zdradziła portalowi Onet jedna z turystek, pani Patrycja.
Turyści utknęli w Dubrowniku. Musieli nocować na lotnisku
Z pewnością nie raz wielu turystów marzyło, by móc przedłużyć sobie urlop będąc w ciepłym kraju. Pozostanie w hotelu to jednak zupełnie coś innego niż wielogodzinne oczekiwanie na samolot. O tym, jak bardzo jest to frustrujące i męczące, przekonali się turyści, którzy mieli zaplanowany lot Wizz Airem z Dubrownika do Wrocławia. Aż 150 pasażerów zmuszonych było nocować na lotnisku.
Jak wyjawiła portalowi Onet jedna z turystek, pasażerowie lotu W6 18110 utknęli w Dubrowniku, w Chorwacji. Samolot powinien wystartować w sobotę o godzinie 18:10, a o godzinie 20:10 miał już lądować we Wrocławiu. Tak się jednak nie stało. Najpierw lot był opóźniany. W końcu w środku nocy (1:00) podróżni usłyszeli, że ich lot właśnie został odwołany.
Wizz Air odwołał ich lot. W takich warunkach podróżni spędzili noc na lotnisku
Jak zdradziła pani Patrycja, niektóre z samolotów wówczas wciąż latały. Jednak pasażerów, którym odwołano lot, ulokowano w hotelach. Nie wszyscy mieli taki przywilej. 150 podróżnych chcących wrócić do Wrocławia czekała noc na lotnisku.
- Od ponad 14 godzin jesteśmy bez picia i jedzenia na lotnisku. Spaliśmy na zimnych płytkach. Obsługa lotniska zapewniła części osób materace i koce, ale nie wystarczyło dla wszystkich. Są tu ludzie w różnym wieku i sporo dzieci - przekazała pani Patrycja.
Informacja o dodatkowym locie z Dubrownika
Nieoficjalnym powodem, dlaczego podróżni nie mogli wrócić do Wrocławia, były niesprzyjające warunki atmosferyczne. Pasażerowie otrzymali informację od linii lotniczych o odwołaniu lotu, jednak jak komentuje pani Patrycja, atmosfera była dość napięta. Nad ranem pojawiła się kolejna wiadomość. Wizz Air powiadomił o dodatkowym locie do Wrocławia, który miał się odbyć jeszcze tego samego dnia o godzinie 15:15.