Wspólne wyjście na plażę to dla nich "obciach". Tysiące polskich kobiet przeżywa rozczarowanie
Plaża jest szczególnie popularnym miejscem na wakacje w gronie rodziny. Wspólne wyjazdy do ulubionych kurortów dla wielu są już tradycją. Rodzice co roku zabierają swoje coraz starsze dzieci, które w pewnym momencie zaczynają mieć odmienne zdanie na temat zabawy na plaży. Kobiety bardzo często słyszą przykre słowa na temat swojego wyglądu właśnie od dzieci.
Plaża obnaża nasze słabości
Jedna z czytelniczek Wirtualnej Polski przyznała, że najgorsze słowa krytyki na temat swojego wyglądu usłyszała od synów. Mogłoby się wydawać, że presję wywierają inni dorośli, którzy zwracają uwagę na swój wygląd, a także innych osób na plaży. Okazuje się, że to własne dzieci potrafią najmocniej wbić szpilę. W ostatnie wakacje usłyszała słowa, po których emocje przeszły od smutku w złość.
Synowie Justyny mają już 14 i 15 lat. Wchodzą powoli w dorosłość i zaczynają mieć własne zdanie na wiele tematów. W każde wakacje cała rodzina wybiera się nad morze, by wypocząć na plaży. Na początku wybierali Bałtyk, potem zagraniczne kurorty, a od dwóch lat wracają na Hel, gdzie chłopcy mają kolegów. O problemach w kwestii ubioru dzieci pisaliśmy tutaj.
- Drugiego dnia pobytu nad morzem usłyszałam od moich synów, że mam się z nimi nie pokazywać na plaży. Jestem gruba i "to dla nich obciach". To było jak "plaskacz" w policzek. Jeszcze rok temu było marudzenie, że nie siedzę z nimi w wodzie non stop, a teraz mam się trzymać z daleka, bo koledzy się śmieją - wyznała Justyna w rozmowie z WP.
Psycholog uspokaja
Psycholog dziecięcy Aleksandra Piotrowska dobrze zna ten problem, ponieważ spotkała się z nim niejednokrotnie. Kobiety przychodzą do niej po radę i martwią się, że źle wychowały swoje dzieci, skoro słyszą od nich tak okrutne słowa. Jedyną receptą na przetrwanie tego okresu jest zachowanie spokoju. Piotrowska w rozmowie z WP wyjaśniła, że każde dziecko przechodzi przez etap, w którym neguje wszystko, co robią rodzice. Nie należy się tym przejmować i pozwolić mu na samodzielność, ale w granicach rozsądku. W końcu nikomu nie stanie się krzywda, jeśli na plaży usiądziemy kilka metrów od siebie.
Jeżeli chcielibyście podzielić się historią ze swoich wakacji, rachunkiem z turystycznego miejsca, bulwersującą lub interesującą sytuacją, która Was spotkała lub której byliście świadkami podczas urlopu, zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
Źródło: Wirtualna Polska