Ojciec z 16-letnim synem weszli do Bałtyku. Trwają poszukiwania mężczyzny na wodzie
W niedzielę 6 sierpnia ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR w Gdyni brali udział w akcji poszukiwania mężczyzny pod wodą. Ze względu na warunki atmosferyczne akcję przerwano.
Jak podają służby, szans na uratowanie żywego mężczyzny już nie ma.
16-latek z ojcem weszli do Morza Bałtyckiego
W niedzielę doszło do dwóch utonięć w Jastarni. Pierwszą ofiarą był 40-letni mężczyzna, drugą 54-letni mieszkaniec województwa opolskiego.
Gdy ratownicy wracali z akcji, otrzymali kolejne zgłoszenie. 16-letni chłopiec wraz z ojcem weszli do Bałtyku w Kuźnicy. Nastolatka udało się wyciągnąć na brzeg, jego stan zdrowia jest określany jako dobry.
Trwają poszukiwania mężczyzny w Morzu Bałtyckim
Dotychczas nie wyłowiono z Bałtyku ciała ojca 16-latka. Poszukiwania mężczyzny przerwano w niedzielę ze względu na burzę i niesprzyjające warunki atmosferyczne.
"Czy wy naprawdę musicie sprawdzać, że wypływamy w każdą pogodę? Akcja 268. Tonący mężczyzna w Jastarni, jeden uratowany, drugi martwy. Teraz 269. Kuźnica jeden uratowany drugi poszukiwany pod wodą. Zgadnijcie, jaki będzie efekt. Co z wami? Wszędzie ogłaszają sztorm!" - napisał w swoich mediach społecznościowych Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR w Gdyni.
Ważny apel ratowników morskich
- Od dwóch dni media ostrzegają, że szykują się sztormy na Bałtyku i wiatr dochodzący do 90 km/h - powiedział Sebastian Kluska.
- Na wszystkich kąpieliskach wywieszone są czerwone flagi i obowiązuje zakaz kąpieli. Wchodzenie do wody w takich warunkach to skrajna nieodpowiedzialność, wręcz głupota, która zakrawa na próbę samobójczą. Morze w taką pogodę nie wybacza błędów. Niestety kolejne dwie osoby wrócą z wakacji nad Bałtykiem w plastikowych workach - dodał.