Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Na topie > "Niepokalane poczęcie" w oceanarium. "Każdy chce ją zobaczyć"
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 08.03.2024 11:14

"Niepokalane poczęcie" w oceanarium. "Każdy chce ją zobaczyć"

 płaszczka
fot. Canva

Natura skrywa przed nami wiele tajemnic. Jedna z nich może niebawem zaskoczyć wszystkich. U płaszczki Charlotte z oceanarium Aquarium & Shark Lab z Hendersonville w USA wykryto ciążę. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że ostatnim razem samiec jej gatunku mieszkał w tamtejszym zbiorniku przeszło osiem lat temu. 

Płaszczka zaszła w ciążę bez udziału samca

W oceanarium w Karolinie Północnej doszło do bardzo nietypowej sytuacji. Badanie USG wykazało, że płaszczka z gatunku Hallera spodziewa się potomstwa. Jak się okazuje, zwierzę nie miało kontaktu z samcem płaszczki. 

Wraz z Charlotte w zbiorniku pływa pięć rekinów. Internauci podejrzewają, że doszło do skrzyżowania gatunków - hybrydyzacji. Naukowcy mają zaś inną teorię. 

Jak doszło do zapłodnienia płaszczki?

Nie wiadomo, kiedy doszło do zapłodnienia zwierzęcia ani w jakich okolicznościach. Naukowcy i internauci czekają na rozwiązanie, żeby móc lepiej przyjrzeć się potomstwu Charlotte. 

Eksperci są jednak zgodni, że nie ma możliwości, żeby ojcem młodych był rekin. Możliwe, że doszło do pierwszego na świecie przypadku rozmnażania bezpłciowego, tzw. partenogenezy. Metoda ta polega na tym, że samica produkuje zarodek bez zapłodnienia komórki jajowej. 

Płaszczka bije rekordy popularności w sieci

Oceanarium, w którym przebywa Charlotte obserwuje w sieci 380 tys. użytkowników. Ostatnimi czasy najwięcej postów dotyczy właśnie opisywanej płaszczki. 

"Każdy chce ją zobaczyć. Nadal normalnie je i pływa w różnych kierunkach, by się przywitać z odwiedzającymi" - słyszymy w nagraniu wypowiedź pracownicy oceanarium. 

"Bardziej ciekawi mnie ciąża płaszczki niż te, które są w mojej rodzinie", "Myślę, że wielu ludzi uważa, że ma w sobie małe rekinki", "Proszę o pilną wiadomość jak tylko dojdzie do rozwiązania. Nie mogę dłużej czekać" - pisali zatroskani internauci.  

Czytaj więcej: Nie tylko lew. Widzisz drugie zwierzę ukryte na obrazku?