Narzekacie na osiedla z parawanów? Styl plażowania w Egipcie to dopiero hit
Sądzicie, że Polacy rozpychają się nad hotelowymi basenami i grodzą parawanami każdą wolną przestrzeń na plażach jak żaden inny naród? To patrzcie na to. Egipcjanie przenoszą plażowanie na publicznych brzegach morza na zupełnie inny poziom i bynajmniej nie zależy im na najlepszym miejscu do opalania.
Tak plażuje się w Egipcie. Zdjęcia z publicznych plaż obiegły sieć
Egipt — dla jednych słoneczny raj, dla innych piekło pod palmami, jednak w świadomości Polaków to przede wszystkim kolebka jednej z najstarszych cywilizacji świata z niesamowitymi zabytkami z okresu starożytności. W końcu już od najmłodszych lat dzieci uczone są o piramidach i monumentalnych budowlach wznoszonych na pustyni, egipskich bogach, rządach faraonów czy piśmie hieroglificznym. Ze względu na swoje położenie Egipt zachęca do odwiedzin także piaszczystymi plażami i ciepłą wodą.
Nic więc dziwnego, że kraj położony nad Nilem co roku przyciąga miliony turystów z całego świata. Jednak spora część obcokrajowców odwiedzających Egipt ogranicza się do pobytu w luksusowych obiektach noclegowych i prócz nurkowania czy wycieczek fakultatywnych z przewodnikiem, raczej nie wychyla nosa poza kompleks hotelowy. W zupełności wystarcza im relaks nad basenem oraz szeroki wybór animacji dla dzieci i dorosłych.
A jak plażują Egipcjanie? Próżno szukać ich w kurortach. Zdjęcia pokazują, jak lokalsi wypoczywają na publicznych plażach.
Czytaj więcej: Ogromne biuro podróży ogłosiło upadłość. Właśnie trwa wielki wywrót wśród turystów
Las parasoli i plastikowych krzesełek
Egipski Instytut Meteorologii ostrzega, że czekają nas najbardziej upalne dni tego lata. Przewiduje się, że w poniedziałek w Kairze temperatura przekroczy 42 st. C, a we wtorek w Sharm el-Sheikh ma być 41. Z kolei w Hurghadzie termometry wskażą 40 st. C, a w czwartek w Ajn Suchna 43. Należy podkreślić, że podane wartości odnoszą się do temperatury mierzonej w cieniu.
Upały nie odstraszają miejscowych, a wręcz przeciwnie — ściągają tłumy Egipcjan na miejskie plaże, co można obserwować m.in. w Aleksandrii, drugim co do wielkości mieście po Kairze. Zdjęcia i filmy zamieszczane w sieci przedstawiają zgoła inny obraz niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni nad Bałtykiem.
Brak parawanów, namiotów czy leżaków to normalny widok na publicznych plażach w Egipcie. Ich miejsce zajmują parasole i plastikowe krzesełka, które usłały cały brzeg.
Plażowanie po egipsku
Egipcjanie unikają leżenia na słońcu, kąpią się w ubraniach, a poza kurortami, gdzie odpoczywają zagraniczni turyści, bikini jest rzecz jasna czymś niespotykanym. Miejscowi preferują plażowanie w gronie rodziny oraz dużych grupach przyjaciół, znajomych i sąsiadów.
Liczba osób udających się nad wodę najprawdopodobniej osiągnie szczyt w związku z nadchodzącymi dniami wolnymi od czwartku do soboty z okazji rocznicy Rewolucji Wolnych Oficerów z 1952 r. Podczas gdy zagraniczni turyści mogą cieszyć się wolną przestrzenią w kurortach, mieszkańcy Egiptu mają do dyspozycji nieliczne pozostałe publiczne plaże z powodu podnoszącego się poziomu mórz i prywatyzacji. Jeżeli w danym miejscu obowiązuje opłata, potrafią spędzić na plaży cały dzień.