Lubiany przez Polaków wakacyjny raj zagrożony. Eksperci biją na alarm

Masowa turystyka w Czarnogórze

Czarnogóra to niewielkie państewko położone w Europie Południowej, na Półwyspie Bałkańskim, które niezaprzeczalnie jest atrakcyjnym kierunkiem na wakacje. Znajduje się nad Morzem Adriatyckim, a w niedalekiej odległości leży Chorwacja i Albania. W ostatnich latach kraj bardzo zyskał na popularności, co jak się okazuje, wcale nie jest tak dużym powodem do radości.

Przybywający turyści cenią sobie nie tylko tamtejsze malownicze krajobrazy, lokalizację, dostęp do wody, ale też przystępne ceny. Latem lokalne plaże są dość mocno zatłoczone. Eksperci nie mają złudzeń, gości jest zwyczajnie za dużo także poza sezonem. 

Eksperci ostrzegają. Czarnogóra ma poważny problem

Czarnogórę zamieszkuje zaledwie 633 tys. osób. Mniej więcej tyle samo znajduje się w naszym polskim Wrocławiu. Adriatyckie państwo rocznie odwiedza nawet do 2 mln turystów i jak podaje serwis Tourism Review, przychody z branży turystycznej wynoszą tam aż 25 proc. PKP całego kraju.

Choć lokalni przedsiębiorcy wynajmujący mieszkania oraz hotelarze zacierają ręce i cieszą się z wizyt turystów, to niektórzy mieszkańcy niekoniecznie. Przykładowo miasto Kotor, które znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, niszczeje przez napływ zagranicznych gości. Z kolei w Budvie, na wzgórzach piętrzą się już luksusowe apartamentowce. Zagrożone jest środowisko i codzienne życie lokalsów. 

Co warto zobaczyć w Czarnogórze?

Zdecydowanie na duży plus zasługuje tamtejszy, umiarkowany klimat. To miejsce idealne dla rodzin z dziećmi, starszych, ale i miłośników przyrody oraz architektury. Krajobraz w Czarnogórze jest dość zróżnicowany, są bujne lasy, majestatyczne góry, krystaliczne jeziora i plaże. Szczególnie warto odwiedzić: Jezioro Szkoderskie, Góry Przeklęte, miasto Podgorica, Perast, Herceg Novi.

Źródło: Tourism Review