Labirynty parawanów nad Bałtykiem. Nie ma nawet gdzie wcisnąć ręcznika, ale jest jeden wyjątek
Długi weekend rozpieszcza urlopowiczów. Piękne słońce i bardzo wysokie temperatury zagościły nad Bałtykiem, a także w górach. Taka zmiana warunków sprawiła, że zarówno na szlakach, jak i nad morzem pojawiły się prawdziwe tłumy.
Nad Bałtykiem w poniedziałek 14 sierpnia nie brakuje słońca, a słupki rtęci zatrzymały się w okolicy 25-26 st. C. Nietrudno więc dziwić się, że wczasowicze tłumnie ruszyli na plaże. Nie brakuje również śmiałków, którzy spędzają czas w wodzie. Swoje "trzy grosze" dołożyli także parawaniarze.
Parawaning nad Bałtykiem ma się dobrze. Tłumy wyszły na plaże
Aktualną sytuację nad Bałtykiem można uważnie śledzić dzięki kamerom online. Przed bacznym wzrokiem internautów niewiele się ukryje. W poniedziałek 14 sierpnia monitoring pokazał istny kalejdoskop barw nad Bałtykiem.
W Krynicy Morskiej, Mielnie, czy Ustroniu Morskim na próżno było szukać wolnego miejsca na plaży. Całe wybrzeże pełne było kolorowych parawanów, które utworzyły istny labirynt, w którym bardzo łatwo można się zgubić.
Szczególnie źle ok. godziny 14 wyglądała sytuacja w Mielnie. Tutaj szereg parawanów i wczasowiczów ciągnął się aż po horyzont. W takich warunkach raczej trudno o odpoczynek i chwilę spokoju.
Mistrzowie parawaningu rozbili się na plaży w Sarbinowie
Tylko nieco luźniej w poniedziałkowe popołudnie było na plaży w Sarbinowie. Ponieważ wolnej przestrzeni było tu więcej, sytuację wykorzystali mistrzowie parawaningu.
Plażowicze rozbili tu kilka letnich rezydencji. W obrębach "parawanowych murów" jednej z plażowych fortec znalazło się miejsce na dwa namioty. Tuż obok, pod samą kamerą widać plażowiczów z krzesełkami, którzy na plażę zabrali nawet przenośne lodówki.
Równocześnie nie brakuje tu osób, które na plażę zabrały wyłącznie ręczniki. Czy zatem takie "wygradzanie" plaży było konieczne?
Ta plaża zdecydowanie się wyróżnia. Bałtyk wolny od parawanów
Jednak przeglądając obraz z kamer, znaleźliśmy miejsce, gdzie parawaning zdecydowanie nie jest w modzie. W Kołobrzegu kolorowe płoty są w mniejszości. Zdecydowana większość plażowiczów zabrała ze sobą wyłącznie ręczniki. Popularnym rozwiązaniem są tam również namioty.
Jeśli więc macie dość przedzierania się przez labirynt parawanów, wiecie już, gdzie warto zarezerwować nocleg. Jeśli nie zdążycie podczas tegorocznych wakacji, zawsze warto rozważyć Kołobrzeg w przyszłym roku.