150 zł za noc w ośrodku w Krynicy Morskiej. Warunki wołają o pomstę do nieba, skandal
Krynica Morska dla tych turystów była synonimem urlopowego koszmaru. Niska cena w czasach kryzysu, bliskość morza - na początku brzmiało całkiem dobrze, ale po zakwaterowaniu się w niejakim “Piaski Club”, bohaterowie historii relacjonowanej przez WP dostrzegli drugie dno “okazyjnej” oferty.
Krynica Morska zaprasza
Artykuł Jakuba Stasiaka z Wirtualnej Polski przybliża losy urlopowiczów, którzy postanowili postawić na budżetową opcję noclegu nad Bałtykiem. Jak donosi pan Mateusz, który wysłał swoją historię do dziejesie.wp.pl, Krynica Morska oferuje w swojej bazie noclegowej pewną “perłę” - ośrodek “Piaski Club”. Ze zdjęć opublikowanych na oficjalnej stronie placówki można wywnioskować, że jest to rodzinny, niedrogi kurort z domkami letniskowymi. Niestety, rzeczywistość okazała się inna. Jak widzimy na fotografiach przesłanych do redakcji WP, niektóre szyby są wybitne, basen zapuszczony, a materace całkowicie zużyte. Sprawę komentuje miejscowa branża turystyczna. Okazuje się, że sprawa “Piaski Clubu” wraca rokrocznie.
- Dziwię się ludziom, że w dobie internetu nie sprawdzają zawczasu opinii o kurorcie, ponieważ negatywne komentarze powinny świadczyć same za siebie. Nikt tam nie powinien przyjeżdżać - komentuje cytowany przez WP Adrian Bogusłowicz z Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej.
Krynica Morska zmaga się z "Piaski Clubem"?
Jak podaje oficjalna strona ośrodka, cena za noc w pokoju 2-osobowym to koszt rzędu 100,00 zł za noc w czerwcu, a w ścisłym sezonie wakacyjnym - 150 zł. Co ciekawe, w ofercie “Piaski Clubu” widoczne są fotografie całkiem przyzwoicie wyglądającego kompleksu, jednak jak zauważają dziennikarze WP - całkiem możliwe, że zdjęcia “na oko pochodzą z lat 80-tych”. Sprawę skomentowały nawet służby sanitarne, które zaznaczały, że obiekt jest sprawdzany częściej, niż konkurencja. Jakub Stasiak z Wirtualnej Polski dotarł do właściciela “Piaski Clubu”. Okazuje się, że “perła”, o której Krynica Morska wolałaby zapomnieć, działa wyłącznie w okresie wakacyjnym, a zdaniem Zbigniewa Borodzika, “hejt pojawia się regularnie”.
- Gdyby ośrodek był zamknięty, wszystkie inne pensjonaty w okolicy by na tym skorzystały. Ten hejt pojawia się regularnie co roku i my się do tego przyzwyczailiśmy. Jeszcze sezon się nie zaczął, a już od paru miesięcy pojawiały się nieprzychylne komentarze pod naszym adresem - komentuje cytowany przez WP Zbigniew Borodzik, właściciel “Piaski Clubu”.
Zdjęcia wysłane przez czytelnika WP obejrzeć można tutaj i nie mają nic wspólnego z tymi publikowanymi w internecie.
Fot. screen http://www.piaskiclub.pl/oferta.html
Źródło: Wirtualna Polska