Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Internauci nie zostawili na niej suchej nitki. Wystarczyło, że pokazała walizki
Klaudia Zawistowska
Klaudia Zawistowska 31.08.2023 17:04

Internauci nie zostawili na niej suchej nitki. Wystarczyło, że pokazała walizki

Walizki na lotnisku
Fot. Tik Tok/Canva

Kwestia pakowania na rodzinne wyjazdy pewnie niejednej matce spędza sen z powiek. Zabranie wszystkich niezbędnych rzeczy bywa naprawdę trudne. Jednak niewiele osób potrzebuje do tego aż 18 walizek.

Joanne Hadjia to australijska muzyczka. W sierpniu, jak wiele innych osób, postanowiła wybrać się na rodzinne wakacje. Wraz z mężem i 8-miesięcznymi bliźniaczkami postanowiła polecieć z Sydney do San Francisco.

Uwieczniła wyjazd na wakacje. Internauci zwrócili uwagę na walizki

Jak wielu innych artystów, Joanne postanowiła podzielić się z fanami tym, jak wyglądają jej wakacje. Na Tik Toku pokazała m.in. nagranie z momentu wyprawy na lotnisko.

Joanne pokazała w nim m.in., ile sztuk bagażu zabrała na wczasy. Chciała w ten sposób opisać realia podróży z małymi dziećmi. Liczba walizek wywołała burzę w sieci.

18 sztuk bagażu dla 4-osobowej rodziny

Transport na lotnisko był dla rodziny nie lada wyzwaniem. Nie dość, że musieli zająć się dziećmi, to do przetransportowania mieli aż 18 sztuk bagażu. Były to nie tylko walizki, ale również dziecięce wózki i torby z rzeczami niezbędnymi podczas podróży z bliźniaczkami.

Jedna z toreb była całkowicie wypełniona specjalną mieszanką dla bliźniaczek, której nie można kupić w USA. Do tego doszły m.in. kije golfowe, ale także przenośne studio do nagrań, którego Joanne potrzebuje do pracy poza domem.

@joeydjia Part 2 update on our painful journey travelling with baby twins SYD ✈️ SFO #infanttwins #fraternaltwins #twinparents #twinsisters ♬ Sweet Sunset - Tollan Kim & dulai

W rozmowie z serwisem news.com.au kobieta przyznała, że musiała dopłacić za nadbagaż. – Jako czteroosobowa rodzina, w ramach naszych biletów mogliśmy bezpłatnie skorzystać z 14 sztuk bagażu, ponieważ każde dziecko mogło mieć wózek, torebkę i dwie sztuki bagażu dziecięcego – opowiedziała. Ostatecznie za dodatkowy bagaż musiała dopłacić "jedynie" 300 dolarów australijskich, czyli ok. 800 zł.

Jednak to nie kwota dopłaty uderzyła w artystkę. Ta nie była dla niej żadnym problem. Najgorsza była fala hejtu, która wylała się na nią w sieci.

Internauci nie mieli litości

Wielu użytkowników zarzucało, że tak duża ilość bagażu jest zbędna podczas podróży z dziećmi. "Taniej byłoby kupić nowe rzeczy na miejscu", "w takiej sytuacji zostałabym w domu", "w pierwszej chwili myślałam, że się przeprowadzacie" – pisali kolejni użytkownicy. Pod filmikiem, który wyświetlono 1,8 mln, razy znalazły się również mniej wyważone opinie.

Joanne nie ukrywała, że nie rozumie, na czym polegał problem internautów. – Patrząc na to, rozumiem, że może to wydawać się przesadą. Ale szczerze mówiąc, byłam zszokowana komentarzami ludzi. To tak, jakby płacili za nasze loty i proszono ich o pchanie naszego bagażu – podsumowała kobieta.