Skandal w prestiżowym hotelu w Paryżu, goście są zdruzgotani. Księżniczka z apartamentu trafiła do szpitala
Hotel spełniający standard pięciu gwiazdek musi być prowadzony na najwyższym poziomie. Zwykle goście są zadowoleni z pobytu i chętnie wracają w ulubione miejsca. Para książęca, która przeżyła traumę w jednym z paryskich hoteli, z pewnością nie zechce przyjechać ponownie.
Hotel stał się ich drugim domem
Jak podaje portal O2, saudyjska księżna wraz z mężem i swoją świtą wynajmowała apartament w pięciogwiazdkowym Hotelu George V przy Polach Elizejskich. Przebywają w nim od sierpnia i zdążyli poczuć się jak w domu.
Hotel George V, który znajduje się przy alei George V w pobliżu Pól Elizejskich, został otwarty w 1928 roku. W 1997 roku został włączony do sieci Four Seasons. Gwarantuje najwyższy standard obsługi, który praktycznie przewyższa standardowe 5 gwiazdek.
Jego obecnym właścicielem jest saudyjski miliarder, książę Al-Waleed bin Talal, który jest właścicielem londyńskiego hotelu Savoy i nowojorskiego hotelu Plaza. Ma także udziały w sieciach Four Seasons Hotels & Resorts i Fairmont Raffles Holding International.
Four Seasons George V posiada 185 pokoi w 3 kategoriach oraz 59 apartamentów w 11 kategoriach. Do najbardziej luksusowych należą apartament Królewski za 15.500 euro za noc, oraz Prezydencki i Penthouse za 22.500 euro za noc. Niestety niedawno doszło do przestępstwa.
Doszło do przestępstwa
Księżna została okradziona, gdy w apartamencie nikogo nie było. Policja ustaliła już kilka szczegółów, m.in. to, że sprawcą jest inny gość hotelowy. Z pokoju zniknął drogi zegarek marki Cartier, futra, a także ok. 30 torebek firmy Hermes (ich wartość to od 15 do 30 tysięcy dol.). Zaginęły również zapasowe klucze do pokoju.
O kradzieży szybko dowiedziała się poszkodowana. Wróciła do apartamentu i doznała szoku. Tak bardzo przejęła się całą sytuacją, że musiała pojechać do szpitala. Szok spowodował, że nie potrafiła nawet porozmawiać z policją.
Ogromne straty
Straty zostały oszacowane na 700 tys. dolarów, czyli ok. 2,6 miliona złotych. Taka fortuna stanowi zaledwie część rzeczy posiadanych przez saudyjską parę w hotelowym apartamencie. Złodziej musiał dobrze wiedzieć co znajdzie za drzwiami i jakie przedmioty zabrać, by wiele zyskać.
Paryż słynie z luksusowych hoteli, które często przypominają pałac. Piękne wnętrza i najlepsza obsługa przyciągają biznesmenów, ale też turystów, którzy są skłonni zapłacić wygórowaną cenę. W zamian otrzymują wszystko, o czym tylko zamarzą.
Tak luksusowy hotel o dobrej renomie może wiele stracić na aferze, która wybuchła po kradzieży. Czegoś takiego nie da się ukryć, więc część osób, które w przyszłości chciały skorzystać z usług, mogą zrezygnować z przyjazdu.
Żródło: O2