Horror w PKP. Straż pożarna ewakuowała pasażerów. Utrudnienia na wiele godzin
Dziś po godzinie 6 rano jeden z pociągów na linii kolejowej Poznań-Berlin zerwał sieć trakcyjną. Pasażerowie zostali ewakuowani przez straż pożarną. Awaria na wiele godzin wstrzymała ruch pociągów. Służby zapowiadają, że normalny ruch zostanie przywrócony po godzinie 16. Do tego czasu podróżnych czekają spore utrudnienia.
Pasażerowie próbujący odjechać z Poznania w stronę Warszawy lub Gdańska skarżą się, że zostali pozostawieni bez żadnych informacji. Pociągi, na które PKP zmieniło bilety, również nie przyjeżdżały.
Awaria na kolei. Ogromne opóźnienia pociągów
Awaria pociągu Kolei Wielkopolskich miała miejsce chwilę po godzinie 6 rano. Na szczęście nie ma informacji o poszkodowanych. Pociąg utknął w polu, a na miejsce ruszyła Straż pożarna.
"Chwilę przed 7.00 dostaliśmy zgłoszenie, że pomiędzy Opalenicą i Nowym Tomyślem doszło do zerwania sieci trakcyjnej przez pociąg. Pociąg utknął w polu, wezwano nas do tego, by pomóc pasażerom opuścić pojazd i przedostać się do autobusów w ramach komunikacji zastępczej" - tłumaczą strażacy.
PKP informuje, że do awarii doszło na odcinku, na którym prowadzone są również prace modernizacyjne, przez co ruch pociągów musiał zostać wstrzymany. "Około godziny 6:20 na szlaku Opalenica - Nowy Tomyśl (linia kolejowa Poznań - Zbąszynek) służby techniczne stwierdziły uszkodzenie sieci trakcyjnej nad torem nr 1 (na torze nr 2 prowadzone są prace utrzymaniowe). Wstrzymany został ruch pociągów" - potwierdziło niedawno PKP PLK.
Pasażerowie pozostawieni na dworcach bez informacji. "Nikt nic nie wie!"
Największe opóźnienia właśnie na dworcu w Poznaniu zanotował oficjalnie pociąg Lubuszanin relacji Zielona Góra - Lublin, który 185 minut po czasie odjazdu.
Pasażerowie mówią o informacyjnym horrorze. Niektórzy czekali kilka godzin bez informacji."Horror na PKP Poznań Główny. Pociągi odwoływane, niektóre opóźnione po 200-250 min. Awaria sieci trakcyjnej. Nikt nic nie wie... - cytuje jednego ze zirytowanych pasażerów portal epoznan.pl.
Inna z podróżnych, oczekująca na pociąg z Poznania w stronę Warszawy również komentuje zamieszanie na dworcu - "nie ma żadnych informacji skąd, jak i kiedy. Koczuję na dworcu od 6.50. Miałam pociąg 7.25, opóźniony 2h. Wymieniono mi bilet na 8.44, opóźniony 70 minut. Ekspres, więc krócej się czeka, wiadomo. Poszłam na peron, stał pociąg bez nazw, kierunków, numerów. Żadnej obsługi do wyjaśnienia, żadnych komunikatów głosowych".
Komunikacja zastępcza. PKP usuwa awarię
Prace nad usunięciem awarii potrwają przynajmniej do godziny 16.Pasażerowie mogą spodziewać się utrudnień na innych trasach. Na zablokowanym odcinku uruchomiono komunikację zastępczą.
"Na miejscu obecne są służby PLK SA, które pracują nad jak najszybszym wznowieniem ruchu. PLK SA są w stałym kontakcie z przewoźnikami. Przewoźnik PKP Intercity wprowadza zastępczą komunikację autobusową na odcinku Buk - Zbąszyń, a przewoźnik Koleje Wielkopolskie na odcinku Opalenica - Nowy Tomyśl. Pasażerowie na stacjach, przystankach i w pociągach w miarę możliwości są informowani o aktualnej sytuacji. Bieżące informacje są również dostępne na stronie i w aplikacji Portal Pasażera" - podaje PKP PLK.