Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Flixbus ogłosił hitową trasę z Warszawy. Aż 27 godzin w autobusie
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 24.04.2024 14:26

Flixbus ogłosił hitową trasę z Warszawy. Aż 27 godzin w autobusie

Flixbus
fot. Marlena Kaczmarek

Tanie linie lotnicze przyzwyczaiły nas do latania za niską cenę po Europie. Jak się jednak okazuje, dalekie podróże autobusem są równie atrakcyjne. Nie tylko pod względem finansowym, ale przede wszystkim jeśli chodzi o bagaż. Flixbus właśnie ogłosił powrót kultowej trasy do Londynu. 

Z Polski do Londynu

Obecnie z wielu miast w Polsce codziennie obsługiwane są loty na trasie do Wielkiej Brytanii. Londyn cieszy się największą popularnością i to nie tylko ze względów turystycznych. To właśnie tam przeszło dwadzieścia lat temu po wejściu Polski do Unii Europejskiej, wyemigrowało wielu naszych rodaków, którzy na przestrzeni lat zakładali rodziny i na stałe osiedlili się na wyspach. 

Wówczas najlepszym środkiem transportu był autobus. Z czasem Ryanair i Wizz Air przejęły ten rynek i zaczęły kusić niskimi cenami. Kto jeszcze pamięta jednodniówki do Londynu za 80 zł w dwie strony z niektórych polskich lotnisk ten wie, o czym mowa. 

Flixbusem do Londynu

Jak podaje m.in. portal Fly4free.pl, 20 maja ma ruszyć hitowa trasa autobusowa z Warszawy do Londynu. Po drodze przewidzianych jest kilka przystanków, m.in. w Poznaniu Łodzi i Berlinie, a ceny będą się zaczynały od 249 zł. Czas podróży będzie wynosił ok. 27 godzin. 

Jak podaje Michał Leman, dyrektor zarządzający Flixbusa na rejon Polski w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", firma liczy, że chętnych nie będzie brakować ze względu m.in. na bagaż. 

Większy bagaż w podróży

- W przypadku podróży Flixbusem można wziąć znacznie większy bagaż, za który się nic nie dopłaca. W wielu przypadkach przejazdy z nami są wyraźnie tańsze - tlumaczył Michał Leman. 

Zobacz też: Tłumy zjeżdżają do niepozornej wsi w Polsce. Każdy chce mieć chociaż zdjęcie

- Zwłaszcza, że w przypadku tanich linii lotniczych trzeba doliczyć opłatę za dojazd na lotniska, które nierzadko są położone w sporej odległości od miasta. Dodatkowo jakaś część populacji boi się latać - dodał dyrektor w rozmowie z “DGP”.