75-latek przeprowadził się na emeryturę do egzotycznego raju. "Opieka medyczna jest tańsza i szybsza niż w Europie"
Emerytura nie musi być nudna. Przekonuje się o tym pewien 75-latek, który na jesień życia postanowił opuścić Europę. Brytyjczyk przeniósł się na stałe do Tajlandii.
Mężczyzna opowiedział na łamach "Business Insidera", skąd taka decyzja, jak jest traktowany na miejscu oraz jak tam się żyje.
75-letni emeryt przeprowadził się do Tajlandii
Jeffrey Ogden to 75-letni Brytyjczyk, którego pasją od zawsze były podróże. Mężczyzna już kilka lat wcześniej postanowił wyprowadzić się z Anglii i spędzić emeryturę w nieco cieplejszym klimacie. Wcześniej, przez ok. 40 lat mężczyzna mieszkał w Hiszpanii, gdzie m.in. jego ojciec przebywał w domu opieki.
75-latek szukał miejsca, gdzie nie tylko będzie dobra pogoda, ale też niskie ceny. Padło na Tajlandię.
Emerytura w Azji
"Gdy oznajmiłem rodzinie, że chcę spędzić emeryturę w Tajlandii, stwierdzili: "Nie będziemy mogli cię odwiedzać. To za daleko". Cóż, mają rację. Więc ja jeżdżę do nich raz lub dwa razy do roku" - pisze na łamach "Business Insidera" mężczyzna.
Zwraca uwagę, że mieszkańcy Tajlandii z dużym szacunkiem podchodzą do ludzi starszych. Wybór jedzenia jest nieograniczony, a widoki zapierają dech w piersiach.
Opieka medyczna w Tajlandii
To, co najbardziej podoba się 75-latkowi, to opieka medyczna. "Wprowadziłem się do ośrodka dla emerytów Sunshine International we wrześniu ubiegłego roku. Miejsce oferuje prywatne pokoje z pakietami opieki medycznej w razie potrzeby. Jest też bezpłatny transfer do miasta, basen i restauracja, obsługa pokoju, a każdego wieczoru organizowane są różne atrakcje, takie jak grille i wieczory koktajlowe" - dodaje.
Mężczyzna mieszka w Hua Hin, ale wskazuje też na inne popularne wśród ekspatów kierunki tj. Bangkok, Chiang Mai i Pattaya.
Za: “Business Insider”