Dziwne zwierzę wyszło z morza. Nagranie stało się hitem w sieci
Żaden z plażowiczów nie spodziewał się ujrzeć czegoś takiego nad morzem. Byli w szoku, gdy tylko zobaczyli, co wyszło z wody. Od razu chwycili za telefony i zaczęli nagrywać tę niecodzienną sytuację.
Mało kto mógł się spodziewać, że w wodach Zatoki Meksykańskiej napotkają na nietypowe zwierzę. Wzbudziło ono w plażowiczach ogólne poruszenie i zdziwienie.
Z morza wynurzył się niedźwiedź
To nie był zwykły dzień na plaży dla mieszkańców Destin. 11 czerwca plażowicze zauważyli, że coś dziwnego pływa w morzu. Jak tłumaczył CNN jeden ze świadków, z początku ludzie tylko obserwowali nietypowe stworzenie z daleka. Nie wiedzieli na co dokładnie patrzą. Dopiero jak tajemnicze zwierzę wbiegło na brzeg, okazało się, że był nim niedźwiedź. Tłum na plaży był w szoku, kiedy zobaczył uciekającego w popłochu drapieżnika.
Niedźwiedź dryfował w morzu
Jeszcze wcześniej niedźwiedzia zauważyła mieszkanka Florydy, wracająca na łodzi z nurkowania. Podobnie jak inni ludzie, nie miała pojęcia na co dokładnie patrzy. Dopiero kiedy wraz ze znajomymi obrócili łódź, rozpoznali dryfującego na morzu niedźwiedzia, który kierował się ku plaży pełnej ludzi.
“Mieszkam tu całe życie i nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego” - skomentowała dla CNN. Aktualnie nie wiadomo, skąd niedźwiedź przyszedł i dokąd mógł się udać.
Skąd się wziął niedźwiedź w morzu?
Choć plaża i morze to dość nietypowe miejsca na występowanie niedźwiedzi, eksperci mieli na tę sytuację wytłumaczenie. Otóż o tej porze roku młode czarne niedźwiedzie opuszczają swoje matki i szukają dla siebie nowego domu. Dlatego może się zdarzyć, że znajdą się w nieoczywistych dla ludzi miejscach. Według szacunków urzędników stanowych na Florydzie żyje ponad 4000 czarnych niedźwiedzi.
Źródło: CNN