Wykopali ogromną dziurę. Nie mogli uwierzyć, co znaleźli w najbardziej suchym miejscu na świecie
Dziura na pustyni Atakama nie powstała przypadkowo. Chociaż nikt nie liczył na znalezienie tam ekscytujących elementów, to odkrycie zaskoczyło badaczy. W najbardziej nieprzyjaznym życiu rejonie świata, gdzie ostatnia susza trwała 400 lat, pojawiły się interesujące struktury.
Dziura w ziemi ujawniła tajemnicę
Pustynia Atakama należy do najsuchszych obszarów na ziemi. Położona jest w północnej części Chile, między Kordylierą Nadbrzeżną a Kordylierą Zachodnią. Znajduje się w obrębie dwóch chilijskich prowincji Norte Chico i Norte Grande. Deszcz prawie nigdy tam nie pada, przez co organizmy żywe nie są wstanie przetrwać.
O suchym klimacie zadecydowało nie tylko położenie w strefie zwrotnikowej, ale też prądy oceaniczne. Znad Pacyfiku wraz z Prądem Peruwiańskim napływa zimne wilgotne powietrze. Sprawia ono, że nad piaskiem i kamieniami pojawia się mgła, a wraz z nią nieco wilgoci.
Te śladowe ilości wody są wykorzystywane przez mikroskopijne organizmy. Właśnie one stanowią zaskakujące odkrycie naukowców, którzy wykopali dziurę o głębokości ok. 30 cm. Na jej dnie, w gliniastej glebie żyją prawdziwi pionierzy.
- Gliny są zasiedlone przez mikroorganizmy. Nasze odkrycie sugeruje, że coś podobnego mogło wydarzyć się miliardy lat temu - lub nadal może się zdarzać - na Marsie - powiedział korespondent Alberto G. Fairén, naukowiec wizytujący na Wydziale Astronomii w College of Arts and Sciences.
Mars jest podobny do pustyni Atakama
Powierzchnia Marsa jest niemal identyczna z tą, którą możemy badać na pustyni w Chile. Skoro na sąsiedniej planecie odkryto glinę o podobnych właściwościach, to jest duża szansa na to, że tam również żyją jakieś mikroby.
W regionie Yungay na pustyni Atakama naukowcy odkryli, że warstwa gliny, w której nie spodziewali się znaleźć siedliska życia drobnoustrojów, jest zamieszkana przez co najmniej 30 gatunków mikroorganizmów lubiących słone środowisko - metabolicznie aktywnych bakterii i archeonów (organizmów jednokomórkowych).
Jesteśmy o krok od odkrycia życia na Marsie
Odkrycie naukowców z Uniwersytetu Cornella wzmacnia pogląd, że wczesny Mars mógł mieć podobną podpowierzchnię do gleb z pustyni Atakama, szczególnie w ciągu pierwszego miliarda lat swojej historii.
- Dlatego glinki są ważne. Bardzo dobrze chronią związki organiczne i biomarkery, a na Marsie jest ich dużo - powiedział Fairén, który ma nadzieję, że tą sama metodą uda się odkryć życie na sąsiedniej planecie.
Naukowcy pod kierunkiem amerykańskiego Uniwersytetu Cornella i hiszpańskiego Centro de Astrobiología opublikowali swoje odkrycia 5 listopada w czasopiśmie naukowym Nature Scientific Reports. Dzięki ich wiedzy przyszłe wyprawy kosmiczne mogą przynieść więcej odpowiedzi na temat zycia pozaziemskigo.
Źródło: news.cornell.edu