Polska podróżniczka pokazała, jak spędza święta na Zanzibarze. Afrykański klimat z polską tradycją
Z tego artykułu dowiesz się:
kilku ciekawostek o Zanzibarze
o decyzji podróżników na chwilę przed świętami
jak wygląda Boże Narodzenie w tropikach
Zanzibar jest największą i najludniejszą wyspą archipelagu o tej samej nazwie, który należy do Tanzanii. Pagórkowaty skrawek lądu ma powierzchnię około 1666 kilometrów kwadratowych i położony jest u wschodnich wybrzeży Afryki. Na świąteczny wyjazd wybrali go Kaja i Mateusz, autorzy podróżniczego bloga glob story.
Wokół wyspy Unguja (lokalna nazwa wyspy Zanzibar) znajduje się mnóstwo mniejszych wysepek, z których zamieszkałe są tylko dwie, Tumbatu i Uzi. Stolicą jest miasto Zanzibar, które obejmuje historyczną osadę Stone Town. Z uroków okolicy korzystała m.in. Julia Wieniawa.
Mieszkańcy Unguja mówią głównie w kiunguja („język Unguja”), który jest dialektem języka suahili. Został on użyty jako główny model w definicji standardowego suahili. Turyści nie mają jednak problemu z porozumiewaniem się za pomocą języka angielskiego w hotelach.
Święta na Zanzibarze
Spędzanie świąt na tropikalnej wyspie wielu osobom może wydawać się dziwne, zwłaszcza jeśli chodzi o zwyczaje i wysokie temperatury. Jesteśmy przyzwyczajeni do przymrozków oraz rozgrzewających dań i napojów.
Jednym z akcentów, które kojarzymy z Polski, są przyprawy. Na Zanzibarze uprawiane są goździki, które chętnie dodajemy do kompotów czy piernika. Znajomy aromat może przywołać wspomnienia nawet tysiące kilometrów od domu.
Kaja i Mateusz, którzy dzielą się wspaniałymi zdjęciami ze swoich podróży na Instagramie, w ostatniej chwili podjęli decyzję o locie na Zanzibar. Znana para podróżników łączy polskie tradycje z tropikalnymi świętami. Siadając do stołu, na którym stoi barszcz z uszkami, czuli pod stopami piasek.
Na wyspie jest więcej Polaków
Na razie nie pojawiło się jeszcze wiele zdjęć z tego pobytu, lecz Instastory zapowiada ciekawą relację. Stół wigilijny stanął na świeżym powietrzu, a biesiadnicy cieszą się swobodną atmosferą na plaży.
Chociaż trudno byłoby sobie wyobrazić święta bez choinki i Świętego Mikołaja z workiem prezentów, to ich brak zupełnie nie przeszkadza w spędzaniu Bożego Narodzenia. Na gorącej wyspie najważniejsza jest miła atmosfera i wspólne spędzanie czasu.
Nie mogło zabraknąć typowo polskich akcentów. Oprócz czerwonego barszczu z uszkami pojawi się sernik, chociaż zamiast rodzynek dodano do niego marakuję. Wszystko można zobaczyć na zdjęciach w relacji pary podróżników.
Na Zanzibarze przebywa teraz więcej Polaków. Kaja opisała krótką historię pani Marii, która od 15 lat spędza święta za granicą. W tym roku miała już plany na wyjazd, jednak zamieszanie związane z pandemią sprawiły, że nie mogła ich zrealizować. 74-letnia Polka wybrała więc wyspę należącą do Tanzanii, która nie zamknęła granic przed polskimi turystami.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Źródło: Instagram