Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Tłum wyszedł na ulice, wszystko przez decyzję rządu. Ludzie stracili cierpliwość, dołączyli hotelarze
Maja Lachowicz
Maja Lachowicz 06.11.2020 14:11

Tłum wyszedł na ulice, wszystko przez decyzję rządu. Ludzie stracili cierpliwość, dołączyli hotelarze

TVN jest na proteście branż zamkniętych
fot. turysci.pl

TVN: na placu Zamkowym w Warszawie trwa protest przedstawicieli "branż zamkniętych". Ludzie wyszli na ulice, by zatrzymać proces upadku wielu firm i bankructwa tysięcy osób. Wszystko przez kolejne rozporządzenia rządu, który próbuje zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii.

TVN jest na miejscu - trwa zbieranie podpisów

Od dwóch tygodni Warszawa jest świadkiem licznych protestów, które rozpoczęły się od strajku kobiet. Z każdą kolejną decyzją władz coraz więcej obywateli czuje potrzebę głośnego sprzeciwu. Restrykcje mające zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa nie przynoszą oczekiwanych skutków, a gospodarka upada.

Najbardziej cierpią na tym ci, którzy zostali zmuszeni do zawieszenia swojej działalności. 17 października rząd nakazał zamknięcie siłowni, klubów fitness i pływalni - wtedy odbył się niewielki protest, po którym pojawiła się wąska luka dla osób trenujących sport zawodowo.

Teraz, gdy zamknięte są lokale gastronomiczne, nie można organizować żadnych imprez ani konferencji, a hotele zamkną drzwi przed turystami, przedsiębiorcy mówią dość. Pomimo ryzyka wielu zakażeń, zebrali się na Placu Zamkowym, by zebrać podpisy pod petycją do rządu.

Duże straty dla przedsiębiorców, ale i turystów

Wszyscy zebrani mają nadzieję, że uda się uzyskać względnie normalne warunki do pracy i możliwość kontynuowania swojej działalności. Żadne wsparcie od rządu nie wystarczy na pokrycie strat, jakie teraz ponoszą właściciele zamkniętych obiektów. Tracą na tym również turyści i osoby prowadzące aktywny tryb życia.

Na Facebooku pojawiło się wydarzenie pod nazwą "Spotkanie branż zamkniętych". Jest tam krótka informacja, że będzie ono trwało od godziny 11 do 13. Już na początku zebrało się ok. 100 osób, o czym poinformował reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter.

- (...) czołowe organizacje naszych 4 branż w weekend przygotowały finalne postulaty i propozycje dla rządzących, które łączą nasze sektory we wspólnej walce nie o lepsze jutro, ale po prostu o… jutro! - czytamy w zapowiedzi na Facebooku.

Od jutra nie zatrzymamy się w hotelu

Jak podaje TVN Warszawa, na Placu Zamkowym ustawiono trzy stanowiska do składania podpisów pod petycją. Część uczestników trzyma flagi z napisem "Strajk przedsiębiorców". Na plakacie zamieszczono 6 postulatów branż.

Podobnie jak na innych protestach miejsce zostało obstawione przez policję. Chociaż według ostatnich rozporządzeń Rady Ministrów wszelkie spotkania powyżej 5 osób nie są dozwolone, uczestnicy kontynuują zbieranie podpisów bez przeszkód.

Już od najbliższej soboty zamkną się pozostałe obiekty, które nie stanowią niezbędnego do życia minimum. Będą to m.in. kina, muzea i galerie handlowe, z wyjątkiem sklepów spożywczych, drogerii i aptek. Hotele nie będą mogły przyjmować turystów, wyjątek stanowią osoby podróżujące służbowo. Jak informuje RMF FM, mozliwe będzie zatrzymanie się w schroniskach górskich, prywatnych kwaterach czy wynajmowanych mieszkaniach.

Źródło: TVN Warszawa

Tagi: Warszawa Hotel