Obowiązkowe testy dla Polaków, jeśli nie zrobisz, to Cię nie wpuszczą. Europejski kraj stawia wysokie wymagania
Koronawirus jest globalnym problemem, który w wielu krajach nabiera coraz większego tempa. Wiele państw zdecydowało się wprowadzić szereg restrykcji, które powodują utrudnienia dla mieszkańców, a także turystów. Aby przekroczyć niektóre granice, potrzebujemy ujemnego wyniku testu.
Koronawirus na całym świecie nabiera tempa
Kolejne zaostrzenie restrykcji w związku z epidemią ogłosiła również Norwegia. Premier Erna Solberg poinformowała, że od poniedziałku przyjezdni z tzw. krajów czerwonych, będą musieli przedstawić ujemny wynik testu na koronawirusa.
Wśród państw na czerwonej liście znajduje się również niestety Polska. Mieszkańcy naszego kraju przed wyjazdem do Norwegii muszą wykonać test na koronawirusa nie więcej niż 72 godziny przed przekroczeniem granicy. To zdecydowanie utrudni podróże i wpłynie negatywnie na branżę turystyczną, która już i tak jest w trudnej sytuacji w dobie pandemii.
Norweskie władze zwróciły uwagę, że w kraju rośnie przyrost zakażeń koronawirusem. Na początku sierpnia odnotowywano jeszcze do 300 infekcji tygodniowo, pod koniec października ta liczba wzrosła już do 3 tysięcy tygodniowo.
Obecnie tygodniowy przyrost nowych zakażeń wynosi już nawet 6 tysięcy, co poskutkowało wniesieniem nowych restrykcji dla mieszkańców oraz przyjezdnych odwiedzających Norwegię. Sprawę skomentowała Erna Solberg, premier Norwegii.
- Sytuacja jest poważna, a śledzenie infekcji w wielu gminach jest trudne. Nie mamy czasu, aby czekać, czy środki wprowadzone w zeszłym tygodniu są wystarczające, musimy już działać, aby uniknąć zamknięcia kraju, do jakiego doszło w marcu - tłumaczy Erna Solberg, premier Norwegii.
Ponadto, w dalszym ciągu obowiązują podstawowe zalecenia sanitarne, aby unikać kontaktów społecznych, pozostając w domu. Władze Norwegii odradzają zagranicznych, a także krajowych podróży w ramach walki z rozwojem pandemii.
Wcześniej zdecydowano się również wprowadzić limit pięciu osób spoza rodziny, z którymi można spotykać się w mieszkaniu. Od soboty ograniczona zostanie także liczba osób na prywatnych imprezach w wynajmowanych lokalach do 20 osób, a na publicznych - do 50 osób.
W wyjątkowych przypadkach, gdy gościom będą zapewnione stałe miejsca siedzące, dopuszcza się limit 200 osób. Lokale gastronomiczne będą mogły serwować posiłki jedynie do godz. 22, a alkohol będzie podawany do północy, co z pewnością będzie dodatkowym utrudnieniem dla potencjalnych turystów.
Państwa, które znalazły się na czerwonej liście to te, w których istnieje poważna sytuacja epidemiczna. Norweskie służby zdrowotne uznały, że są nimi prawie wszystkie kraje Europy, w tym Polska. Według portalu Tanie Loty, Polacy pracujący w Norwegii, byli oskarżani wcześniej przez norweskie władze o importowanie przypadków infekcji.
Mieszkańcy państw czerwonych, przekraczające norweską granicę, od poniedziałku zobowiązani będą do przedstawienia negatywnym wyniku testu na koronawirusa. Test należy wykonać na mniej niż 72 godziny przed wjazdem.
W przypadku niedopełnienia tego obowiązku, norweskie władze będą mogły odmówić podróżnym wjazdu. Przy przekroczeniu granicy, przyjezdny będzie musiał podać docelowe miejsce zamieszkania lub hotelu (w przypadku turystów).
Źródło: Tanie Loty