Dramat na największym statku świata. Gość rzucił się do wody i już nie wypłynął
Wonder of the Seas należący do Royal Caribbean to prawdziwy olbrzym w świecie statków wycieczkowych. Największa na naszym globie jednostka wiosną 2022 roku wypłynęła w dziewiczy rejs. Niestety po nieco ponad roku na jej pokładzie doszło do tragedii.
Rejs statkiem wycieczkowym to ciekawa alternatywa dla tych, którzy mają dość klasycznych wakacji w jednym z kurortów. W jego trakcie można odwiedzić kilka ciekawych miejsc, a w międzyczasie świetnie bawić się na pokładzie. Niestety nawet w tak rajskich okolicznościach czasami dochodzi do tragedii.
Człowiek za burtą u wybrzeży Kuby
Jak informuje "Independent", do dramatycznych wydarzeń na pokładzie doszło we wtorek 29 sierpnia około godziny 21. Na razie załoga i właściciele jednostki nie wiedzą, kim był nieszczęśliwy gość, a także dlaczego wypadł za burtę.
"Załoga statku natychmiast rozpoczęła akcję poszukiwawczo-ratowniczą i ściśle współpracuje z lokalnymi władzami" – przekazała spółka. Mimo szybko zorganizowanej akcji nie udało się nikogo znaleźć.
Poszukiwania trwały kilka godzin
Załoga przez trzy godziny próbowała odnaleźć pasażera. Wykorzystano do tego reflektory i mniejsze łodzie. Kiedy akcja zakończyła się niepowodzeniem, jednostka zawróciła, aby poszerzyć obszar poszukiwań. Niestety mimo starań, nikogo nie odnaleziono.
Sprawę przejęła kubańska straż graniczna, ponieważ to na wodach Kuby doszło do zdarzenia. Jednostka udała się natomiast w dalszy ciąg 7-dniowego rejsu. Przed pasażerami jeszcze pięć dni wrażeń i zwiedzania.
Wonder of the Seas to prawdziwy raj na wodzie
Wonder of the Seas to najnowsza jednostka w szeregach Royal Caribbean. Mierzy aż 1188 stóp (ok. 362 metrów) i dysponuje 18 pokładami. Jednostką może równocześnie podróżować 7 tys. pasażerów i 2,3 tys. członków załogi.
Co ciekawe, firma, do której należy największy okręt, w przyszłym roku planuje zwodować jeszcze większą jednostkę. Icon od the Seas ma być nowym największym statkiem wycieczkowym świata.